Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
PRO8L3M
PRO8L3M - Stówa
Stówa
Tekst dodał(a): DizzLe
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): sarka222
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Kończę zwinięty raz enty,we krwi rozdarty na strzępy
Twarz Jagiełły zżarta przez sępy, przeklęty brudny cenny
Bańka a.k.a. paka, sto zeta, więc mów mi seta
Nigdy w monetach to detal, a te blizny po krechach
Dom na Sanguszki 1, bankomat tam wybierzesz
Dwie paki na laserze, alkomat prysł i z nas prezent
Poznałem co to dolar, że mam aromat, jak perfum Diora
że mają mnie za Boga, że lepszy homar; pieprzyć McDonald
Te walizki, ja bracia, tamte zakazane pyski
Rolex, whiskey, żyd, arab, paleta w złotych sztabach cała
Na co chcesz? Haracz? Szmaragd? Bo podoba ci się jej szpara?
Nie ma hajsu - nie ma balang, jebać drobne, kochasz nas lub wypierdalaj
Niski nominał, nie blatuj z nim, blizny rozkminiam
Dziś zdrajcy warci mniej niż ślina, zjarać ich wszystkich na finał
Widziałeś kiedyś dychy w kopercie? Wstyd, jak chuj seta ma jebnięcie
Jak sprawa wagi ciężkiej, to radzę lepiej - kołuj nas więcej
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Lubię hazard, sport, amfetamina? dawaj koks!
Za uliczny boks i cudze żony props, ej ja w ogóle lubię zło
I gdy mnie panny kitrają w stanik, wulgarny slang, brak granic
Lubię pragnij, wolę kradnij (dobrze w tym to polityki prawnik)
Lubię bogaczy burdele, być numerem jeden kartelem
Marny żart ta taca w niedzielę, mój teren to pełne portfele
Ja i dwieście plik daj jeszcze, jebać mniejsze są git na resztę
Dycha się sprawdza w napiwkach, dwie to dziwka, od pięciu trzymać dystans
Nie cierpię banków, wolę mieć za kumpli franków
Nie zdzierżę brudnych kierman, rubli nie znam, bo podobno tragedia
(bierz) Maserati bierz nas i masz dziś passę na hajs i stawki
(gdzie?) Nienawidzę maszyn, jak gram to tylko w pierwszej lidze kasyn
(z kim?) Sam nie Grandzę, wolę razem z braćmi w bandzie
Życie polega na zabawie, ten się bawi kto więcej nakradnie
Czy jakieś myśli mnie dręczą na te kilka minut przed śmiercią (żadne)
Wkurwia mnie dźwięk moniaków które masz w kiermanie i brzęczą
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Kończę zwinięty raz enty,we krwi rozdarty na strzępy
Twarz Jagiełły zżarta przez sępy, przeklęty brudny cenny
Bańka a.k.a. paka, sto zeta, więc mów mi seta
Nigdy w monetach to detal, a te blizny po krechach
Dom na Sanguszki 1, bankomat tam wybierzesz
Dwie paki na laserze, alkomat prysł i z nas prezent
Poznałem co to dolar, że mam aromat, jak perfum Diora
że mają mnie za Boga, że lepszy homar; pieprzyć McDonald
Te walizki, ja bracia, tamte zakazane pyski
Rolex, whiskey, żyd, arab, paleta w złotych sztabach cała
Na co chcesz? Haracz? Szmaragd? Bo podoba ci się jej szpara?
Nie ma hajsu - nie ma balang, jebać drobne, kochasz nas lub wypierdalaj
Niski nominał, nie blatuj z nim, blizny rozkminiam
Dziś zdrajcy warci mniej niż ślina, zjarać ich wszystkich na finał
Widziałeś kiedyś dychy w kopercie? Wstyd, jak chuj seta ma jebnięcie
Jak sprawa wagi ciężkiej, to radzę lepiej - kołuj nas więcej
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Lubię hazard, sport, amfetamina? dawaj koks!
Za uliczny boks i cudze żony props, ej ja w ogóle lubię zło
I gdy mnie panny kitrają w stanik, wulgarny slang, brak granic
Lubię pragnij, wolę kradnij (dobrze w tym to polityki prawnik)
Lubię bogaczy burdele, być numerem jeden kartelem
Marny żart ta taca w niedzielę, mój teren to pełne portfele
Ja i dwieście plik daj jeszcze, jebać mniejsze są git na resztę
Dycha się sprawdza w napiwkach, dwie to dziwka, od pięciu trzymać dystans
Nie cierpię banków, wolę mieć za kumpli franków
Nie zdzierżę brudnych kierman, rubli nie znam, bo podobno tragedia
(bierz) Maserati bierz nas i masz dziś passę na hajs i stawki
(gdzie?) Nienawidzę maszyn, jak gram to tylko w pierwszej lidze kasyn
(z kim?) Sam nie Grandzę, wolę razem z braćmi w bandzie
Życie polega na zabawie, ten się bawi kto więcej nakradnie
Czy jakieś myśli mnie dręczą na te kilka minut przed śmiercią (żadne)
Wkurwia mnie dźwięk moniaków które masz w kiermanie i brzęczą
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Stówa, wydaję ją jakbym spluwał
Mam tu niezły ubaw, kumasz?
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie przez AI:
Pokaż tłumaczenieHundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
I'm having a good time here, you get it?
I'm finishing wrapped up once again, torn into shreds in the blood
The face of Jagiełło devoured by vultures, cursed dirty valuable
Bank, a.k.a. pack, hundred zlotys, so call me a shot
Never in coins, that's a detail, and those scars from debts
House on Sanguszki 1, ATM you'll choose there
Two packs on the laser, breathalyzer broke and we are the present
I learned what a dollar is, that I have aroma, like Dior perfume
That they see me as a God, that better lobster; screw McDonald’s
Those suitcases, me brothers, those forbidden faces
Rolex, whiskey, Jew, Arab, a palette full of gold bars
What do you want? Tribute? Emerald? Because you like her gap?
No money - no parties, screw small change, love us or get lost
Low denomination, don’t gossip with it, I'm pondering scars
Today traitors worth less than spit, burn them all in the finale
Have you ever seen tenners in an envelope? Shame, like hell the hundred packs a punch
If it's a heavyweight matter, I advise better - gather us more
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
I'm having a good time here, you get it?
I like gambling, sports, amphetamine? give me coke!
For street boxing and other men’s wives props, hey, I generally like evil
And when chicks hide me in their bras, vulgar slang, no limits
I like desire, I prefer steal (good in this is a political lawyer)
I like the brothels of the rich, being number one cartel
Poor joke this tray on Sunday, my turf is full wallets
Me and two hundred, give me more stacks, screw smaller, they're fine for change
Ten is good for tips, two is a b*tch, keep distance from five
I hate banks, I'd rather have francs as friends
I can't stand dirty rubles, I don't know them as they're apparently a tragedy
(take) Maserati take us and today you have a streak for cash and stakes
(where?) I hate machines, when I play it’s only in the top league of casinos
(with whom?) Not alone I Grand, prefer with brothers in a band
Life is about fun, those who steal more will have fun
Any thoughts bother me those few minutes before death (none)
Annoyed by the sound of coins you have in your pocket and they jingle
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
I'm having a good time here, you get it?
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
I'm having a good time here, you get it?
I'm finishing wrapped up once again, torn into shreds in the blood
The face of Jagiełło devoured by vultures, cursed dirty valuable
Bank, a.k.a. pack, hundred zlotys, so call me a shot
Never in coins, that's a detail, and those scars from debts
House on Sanguszki 1, ATM you'll choose there
Two packs on the laser, breathalyzer broke and we are the present
I learned what a dollar is, that I have aroma, like Dior perfume
That they see me as a God, that better lobster; screw McDonald’s
Those suitcases, me brothers, those forbidden faces
Rolex, whiskey, Jew, Arab, a palette full of gold bars
What do you want? Tribute? Emerald? Because you like her gap?
No money - no parties, screw small change, love us or get lost
Low denomination, don’t gossip with it, I'm pondering scars
Today traitors worth less than spit, burn them all in the finale
Have you ever seen tenners in an envelope? Shame, like hell the hundred packs a punch
If it's a heavyweight matter, I advise better - gather us more
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
I'm having a good time here, you get it?
I like gambling, sports, amphetamine? give me coke!
For street boxing and other men’s wives props, hey, I generally like evil
And when chicks hide me in their bras, vulgar slang, no limits
I like desire, I prefer steal (good in this is a political lawyer)
I like the brothels of the rich, being number one cartel
Poor joke this tray on Sunday, my turf is full wallets
Me and two hundred, give me more stacks, screw smaller, they're fine for change
Ten is good for tips, two is a b*tch, keep distance from five
I hate banks, I'd rather have francs as friends
I can't stand dirty rubles, I don't know them as they're apparently a tragedy
(take) Maserati take us and today you have a streak for cash and stakes
(where?) I hate machines, when I play it’s only in the top league of casinos
(with whom?) Not alone I Grand, prefer with brothers in a band
Life is about fun, those who steal more will have fun
Any thoughts bother me those few minutes before death (none)
Annoyed by the sound of coins you have in your pocket and they jingle
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
Hundred, I spend it like I'm spitting
I'm having a good time here, you get it?
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
PRO8L3M Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
DJ Steez83 |
| Rok wydania: |
2014 |
| Wykonanie oryginalne: |
PRO8L3M |
| Płyty: |
Art Brut |
Komentarze (0):