Tekst piosenki:
[Koma]
Spójrz na nich - osiedlowa grupa dzieciaków,
Kalka, odbicie kopia, powielenie schematu,
Są wszędzie, ale przecież nikt nie ma dla nich czasu,
Ja to znam, sam tu byłem, też to przeżyłem,
Dzieciństwa lata zielone, lata szalone,
Lata, które by zabić nudę musza być czymś wypełnione,
Znaleźć zajęcie, nic prostszego, zmniejszyć napięcie,
Nabić, skręcić, przypalić? W domu znowu spięcie,
Puścić z dymem, zmienić w żar, obrócić w popiół,
Ilu takich jak Ty i Ja, żyje w każdym bloku,
Daj spokój, wyluzuj, na zrozumienie nie licz,
Wszyscy wokół wiedzą, jak masz swoje życie zmienić,
Ty wiesz najlepiej, nie pozwól, by tobą kierowano,
Inaczej skończysz z depresja, jak Tony Soprano,
Tak zwana rodzinną miłość poznałem dawno,
Twierdzenie, że może być doskonale, mija się z prawdą...
[Ref]
Zielone lata... Dzieciństwa naszego...
[Oztry]
Blok przy bloku, chodnik, gdzie niegdzie zieleń
Taki widok niejednemu mówi wiele
To nie miejsce, które pomoże zrealizować cele,
Wśród młodzieży jest popularne jak bestseller
Teraz robi furorę, nie ważne w jaką trafisz roku porę
I tak spotkasz tu grupki dzieciaków spore.
Mieszkanie w blokowiskach nie jest ich wyborem
Popatrz z bliska, w domach często brak rodzinnego ogniska
A w młodych sercach pomimo to tli się iskra,
Którą rozpalają w gronie znajomych
Kiedy przypalają umysł jest uspokojony,
Nie zastanawiają się czy wybierają mądrze,
Ważne jest to, że z tym czują się dobrze
I tak życie się toczy, problem wciąż ten sam:
Pogadać nie ma z kim a jest o czym,
Ciągle te same zmęczone oczy wypatrują
Czy żadna szansa się przed nimi nie otwiera.
Nie potępiam, nie popieram, nie zachęcam,
Po prostu stwierdzam wielu młodych skręca,
Na wyżyny świadomości wkracza pomału.
Oztry kończy kolejną opowieść bez morału.
[Ref]
Zielone lata... Dzieciństwa naszego...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):