Rank1 - Skreślony Apostoł & Jochen Miller feat. Sarrah Bettens

zwr 1

Ludzie skreślili mnie już dawno,
Ale jest mi to na rękę,
Bo już widzę ich miny,
Gdy usłyszą tę piosenkę,
Poczują moje serce,
Moją miłość i nienawiść,
Jest parę osób, które najchętniej bym zabił,
Gdy moje serce krwawi, jakby przebite gwoździem,
Nawet we własnym domu czuję się jak bym był gościem,
Więc układam tą pościel, nie zostawiając kartki,
Wyskakuję oknem, nie ma się co mamo martwić,
Wysiądę na stacji po drugiej stronie globu,
I zrobię coś z tym życiem, zanim trafię z nim do grobu,
Może ciebie spotkam znowu,
Zaczniemy od początku,
Ofiaruję siebie przecierz i tak nie mam majątku,
Mam zaniki rozsądku,
Przez to kłopoty z prawem,
Dlatego wyjdę oknem, przeszłość w pizdu zostawię,
Obudzę się gdzieś rano po drugiej stronie globu
I podziękuję Bogu,
Zacznę swoje życię znowu

ref

Biorę je do grobu,
Już mi nikt ich nie zabierze,
Słowa w które wierzę,
Nakreślone na papierze,
I co że moja kieszeń mieści tylko parę drobnych,
W głębi serca nawet człowiek zły może być dobry x2


zwr 2

Codziennie mijam ludzi,
Których zniszczyło życie,
Wyrzuceni ze swych domów,
Więc przyjęły ich ulice,
Jak przyjmuję nienawiść, to dziś mogę zrobić wszystko,
Możesz mnie przekreślić, ale zostanie mój Hip-Hop,
Gdy głosu miasta milkną,
A jego życie cichnie,
Biorę w rękę długopis i pisze tekst nawijkę,
To jakbym pisał biblię,
Mów mi święty Michał,
Apostoł który zdycha,
Więc posłuchaj jego życia,
Przetrzepuje go ulica
I zobacz to co widział,
Włóż teraz te szaty,
Włącz ten track, żebyś mnie słyszał,
Przekreśl ty mnie i znikaj,
To nie wpływa już na nic,
Uświadomiłem sobie, że nie ma przede mną granic,
System jest pojebany, przesiąknięty korupcjami,
Więc znowu nagrywamy, zostawiam to za nami,
Skreśliłeś mnie więc zamilcz, teraz ja mam prawo głosu,
To skreślony apostoł, słucha go coraz więcej osób

ref:

Biorę je do grobu,
Już mi nikt ich nie zabierze,
Słowa w które wierzę,
Nakreślone na papierze,
I co że moja kieszeń mieści tylko parę drobnych,
W głębi serca nawet człowiek zły może być dobry x2

zwr 3

Gdy umrę nie zapomnij, że był tu kiedyś michał,
I miał swój mały talent, więc systematycznie pisał,
I jaka kurwa cisza, jak umrę to ma być głośno,
Cała moja twórczość, ma przetoczyć się na próżno,
Skreślasz mnie bo wolno, to parz co ja z tym robię,
Wszystkich co mnie skreślili wrzucam w tym momencie w ogień,
Dziś uświadamiam sobie człowieku, że jestem bogiem,
Nie wróż mojej przyszłości, bo sam ją właśnie tworzę,
Jak czarny zawodowiec, czuję się tu właśnie dobry,
W hejterów te wersy, wpadają jak celnie w odbyt,
Skreślają mnie chłopcy, co mają ze mną kompleks,
Wciąż nagrywam tracki i wciąż są wszystkie dobre,
Skreślają mnie za morde, za ciuchy, za wiarę,
Oceniasz mnie powierzchownie,
ty mnie skreślisz, ja cię spale,
Skreślają mnie za talent, że w końcu coś nagrałem
Mogą sobie mnie skreślać, mam na to wyjebane


ref:

Biorę je do grobu,
Już mi nikt ich nie zabierze,
Słowa w które wierzę,
Nakreślone na papierze,
I co że moja kieszeń mieści tylko parę drobnych,
W głębi serca nawet człowiek zły może być dobry x2