Tekst piosenki:
Wybacz mi, Panie,
że nie w gwarze modlitw,
w zaśpiewie organów,
nie w dymie kadzideł,
w rozbujaniu dzwonów,
nie w szeleście dziesiątków ziarenek różańca
lecz w tych niespodzianych,
niepojętych chwilach,
gdy ściśnięty w tłoku
jadąc autobusem do codziennych zajęć
lub bawiąc się z wnukiem
w chowanego wśród snopków na sierpniowym polu
w błysku chowającego się za chmurę słońca,
albo w górach wspinając się wzwyż krętą ścieżką –
w takich chwilach i miejscach
odczuwam najmocniej
Twoją przy mnie ukrytą lecz pewną obecność.
Za te krótkie i zawsze niespodziane chwile
wielbię Cię w zdumieniu,
bo wiem, że wybaczasz
moje zaniedbania i obojętności,
wymuszoną pobożność, gdy święcę niedzielę
w Twej świątyni, gdzie moje nietrwałe skupienie
wystawiasz na tak często nieudaną próbę.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):