Tekst piosenki:
Bywa, że śni się wciąż
W dzień i w noc Werona
I wielki dramat serc
Kilka scen z balkonem
By chociaż jeden raz
W oczach mieć jak tamta Julia blask
Z takich snów trudno obudzić się
Dlatego...
Nie chcę burz
I miłosnych dramatów też
Wolę światło wiosennych drzew
I spacery, i park, i deszcz nie w porę
Razem żyć
Z dużych szklanek herbatę pić
Lecz ocalić tych marzeń łut
Ale oczy mieć wciąż zielone
Po katastrofach serc
Cichnie gwar na scenie
Nawet z najdalszych gwiazd
Wraca się na Ziemię
Nad naszym dachem, spójrz
Jasno już, jaskółki płoszy wiatr
Wierzę w ten kolejny nowy dzień
Dlatego...
Nie chcę burz
I miłosnych dramatów też
Wolę światło wiosennych drzew
I spacery, i park, i deszcz nie w porę
Razem żyć
Z dużych szklanek herbatę pić
Lecz ocalić tych marzeń łut
Ale oczy mieć wciąż zielone
Razem żyć
Z dużych szklanek herbatę pić
Lecz ocalić tych marzeń łut
Ale oczy mieć wciąż zielone
Nie chcę burz
I miłosnych dramatów też
Wolę światło wiosennych drzew
I spacery, i park, i deszcz nie w porę
Razem żyć
Z dużych szklanek herbatę pić
Lecz ocalić tych marzeń łut
Ale oczy mieć wciąż zielone
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):