Rentrer en Soi - Protoplasm (kanji)

W ciemnościach nocy, kiedy płaczesz
i nie możesz spać, jak ptak w klatce – zamknięty
i depresyjny uderza ociemniały.
Jedna osoba jest przestraszona?Odseparowana świadomość?
Ból w głębi klatki piersiowej ponownie wzrasta.


Bo to nie jest niczym bolesnym.
Bolesne, to jest bolesne że rankiem nie świta.
Przerażające żebranie do niebios,codzienne życie przestaje do końca,
I jest ograniczone z chaosu,który rozlewa się w dół, do kasety.

Kontynuuj to dekorować, natomiast samozaparcie jest ukryte pod nią, leżące.
Teraz żyjesz umiejętnie.

Jaki czas zaginął?Nawet myślisz to jest ważne jest złamane.
Mając jeszcze w pamięci, w sercu, to zabrudzenie,
i barwione w rzeczywistości, przez odległy świat
Wytrzeszcz na nieistotne cechy. Bliskość przepełnień z kłamstwem.
Otwórz drzwi z czasem. Dotknij swoją przeszłość. Szukaj istniejącego powodu.
Umysł jest z pewnością obudzony. Prawdziwa przyszłość zaczyna się pojawiać.

Istota żyjąca składa się z protoplazmy. To słucha i rozpoczyna.
Nieokreślony dźwięk serca i pierwsza ręka. To tylko preludium
Ale...tak długo jak jesteśmy. Nie przestaje dzwonić.
Prawdę można stwierdzić po cichu, podczas gdy łzy obejmują cię
dokładnie, i spokojnie w rzeczywistości.
Krzycząc niszczy stonowany sposób myślenia, to przychodzi każdego dnia,
pod powierzchnią, krzyk.
Zniszczenia które mogą dotknąć przerażające niebiosa i otworzyć je!
Staje się brudny, przewracając serca i drzwi czasu.
Rozpoczyna pokazywać sen czasu, w głębi źrenic,wypływają łzy w przyszłość,
jedna kropla.

Miejsce gdzie nie dochodzi słońce,
Głębiny z których wyławia się trumny.
Światło wewnątrz dłoni, wraca znowu.



[tłumaczenie nie moje.]