Ricky Martin - Tu y yo

1. Jaki szalony świt gryzący twój uśmiech
i kochać cię aż do upadku zatracony w twych pieszczotach.
Jaki piękny wieczór pocąc się pośród prześcieradeł
znów przejść igrając ze złośliwością.

[ESTRIBILLO]
Zauroczeni, podekscytowani, nieustępliwi, ukryci.
Moje dłonie jak szpony chwyciły się Twojej skóry.
Więźniowie księżyca wymyślają znów w obłędzie
wśród krzyków i słodyczy.
Ty i ja..
Chwile bez umiaru pożerają nam życie
plączą noc z dniem.
Ty i ja.. Ty i ja... Ty i ja.. Ty i ja..

2. Jak magicznie jest spać na krawędzi twego ciała,
wiedzieć, że jesteś tu i rysujesz mi marzenia.
I po przebudzeniu umrzeć uchwycony twoim pięknem
płakać aż do śmiechu, drwiąc ze smutku.

[ESTRIBILLO]
Zauroczeni, podekscytowani, nieustępliwi, ukryci.
Moje dłonie jak szpony chwyciły się Twojej skóry.
Więźniowie księżyca wymyślają znów w obłędzie
wśród krzyków i słodyczy.
Ty i ja..
Chwile bez umiaru pożerają nam życie
plączą noc z dniem.
Ty i ja.. Ty i ja... Ty i ja.. Ty i ja..

3. Daj mi pragnienie, którego woda nie ugasi,
daj mi sól, którą ukradło morze .
Pij z moich ust zrozpaczona,
pozwól mi wykąpać cię w moim pocie.
Daj mi wściekłość twojego spojrzenia,
daj mi truciznę twojej namiętności.
Zostaw mi swoje perfumy na mojej poduszce
żebym mógł oddychać twoich zapachem.

[ESTRIBILLO]
Zauroczeni, podekscytowani, nieustępliwi, ukryci.
Moje dłonie jak szpony chwyciły się Twojej skóry.
Więźniowie księżyca wymyślają znów w obłędzie
wśród krzyków i słodyczy.
Ty i ja..
Chwile bez umiaru pożerają nam życie
plączą noc z dniem.
Ty i ja.. Ty i ja... Ty i ja.. Ty i ja..

Ty i ja