Ok, nigdy nie cie nie pokochałem, czy to twoja wina?
Nie wiem,
Mówiłem ci, że nigdy nie opuszczę,
Ale nie wytrzymuję z tobą,
Dałaś mi tak dużo miłości,
A ja nic ci nie dałem w zamian,
Czy masz jakiś pomysł, co z tą dziewczyną
Krzyczę "NA POMOC".
Nie mam ochoty zamieszkać z twoimi rodzicami,
Kiedy płakałaś,
Cóż o żałosne,
Zrozumiałem, że to koniec, teraz bardziej niż kiedykolwiek, Jak Gainsbourg, przyszedłem ci powiedzieć, że odchodzę. W lewo, w prawo, jaki jest właściwy kierunek?
O... nasza relacja nie jest napięta,
Czy chcesz tego, ja myślę o tym
Zapominam o dobrych chwilach
Pamiętam tylko nasze starcia,
Dlaczego fakt mówienia o tobie sprawia, że się odwaracam od ciebie?
Dlaczego, kiedy chodzimy, czuję się, jakbym był na wycieczce,
Dlaczego już cię nie potrzebuję,
Nie chcę już w to wierzyć,
Nie chcę już widzieć naszych twarzy w lustrze.
Wiem, że to nie twoja wina, chciałbym móc zmienić ten stan rzeczy,
Jeśli nasza przeszłość jest poezją, chcę zmienić tę prozę, Dlaczego nie widzę już tego światła, które błyszczy w twoich oczach,
Tej nocy miałem sen i myślę, że byliśmy razem.
Angela:
Stary, ożeń się ze swoją matką
Kumplami, twoją muzyką
Kto (z nas) ma najlepsze za sobą
Ciao, cześć, cześć
Zostaw mnie w spokoju
Ciao
Cześć, wychodzę
Oh, dalej walczysz
Jesteś tam czy nie?
Śmiało, ciao, cześć. Powodzenia, trzymaj się
Ridsa:
Trudno, jeśli zostaję sam,
Mam to gdzieś, co sie z toba dzieje,
Z kim sie widujesz
Z kim rozmawiasz, czy gdzie chodzisz!
Życzę ci byś skończyła sama,
Nie nie jestem wkurzony, stop, uspokój się i idź
Ogarnij swe trudne (brudne) sprawy,
Wynoś się z mojego życia
Jestem jak ci faceci, których ty osądzasz i traktujesz tak samo,
Tymi samymi słowy „nie kocham cię”
Powiedz mi więcej „Błagam cie, zadzwoń do mnie"
lub w rodzaju "Chcę przyzwoitego faceta",
Kochasz kobieciarzy, złych facetów,
Kochasz tych, którzy cię ranią,
Rozpoznajemy stosunek mężczyzny do kobiety, po tym, czy się nie narzucają się,
Wszyscy jestesmy głupcami, wiemy to, ale co zrobisz beze mnie?
Poza tym, to nieporozumienie
Proszę, trzymaj się.
Życz mi szczęścia,
Dziękuję, to wszystko
Głową muru nie rozwalę,
Już wystarczająco dosyć,
Mówisz mi ciągle,
Jestem już zupełnie wypruty
Znajdziemy szczęście gdzie indziej,
Poza tym, stało się,
Zdzwonimy się wkrótce, tęsknisz, ale nie chce mi się.
Angela:
Stary, ożeń się ze swoją matką
Kolegami, swą muzyką
Kto (z nas) ma najlepsze za sobą
Zostawiam cię, byś to przemyślał
Cześć
Cześć, wychodzę
Co powiedziała? Poszła sobie?
Ależ nie...
Spakowała się, nic więcej
Jesteś pewien?
Cóż, zostaję sam...
Wolność
Ridsa: Stary, popatrz na siebie, na nas.
Pepe Rossi: Co?
Ridsa: Poszła sobie.
Pepe Rossi: I wyjaśnij mi dlaczego?
Ridsa: Znowu namieszałem
Pepe Rossi: Będziemy musieli powalczyć.
Ridsa: Cóż, zadzwoń do niej, co?
Pepe Rossi: Hmm, znasz moją dumę.
Ridsa: Jeśli to był twój błąd.
Pepe Rossi: Ach, jesteś ideałem mężczyzny!
Ridsa: Nie chcesz nic z tym zrobić
Pepe Rossi: I myślisz, że musisz imprezować.
Ridsa: Trzeba wrócić do reczywistości.
Pepe Rossi: Twój sposób, nie był za dobry.
Ridsa: A może masz inną dziewczynę?
Pepe Rossi: Czekaj, chyba ktoś dzwoni:
Stary, ożeń się ze swoją matką
Kolegami, muzyką ...
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):