I could be foreign forever to your otherland
I could be foreign forevermore to your promiseland
One life was great, but another…
No, I don't want to live on the edge
I won't follow you
I found my own
I will stay
I could be foreign forever to your hastenland
I could be foreign forevermore to your neverland
One little brick, then another,
and I will build that wall anyway
You can find me there,
rested and calm, without mask
This is where I will stay
Look around where we are, who we are
What we always want
Twenty-four, seven, three sixty-five
Sometimes little more
I was chasing your shadow,
not knowing I'd become your slave
I could be foreign forever to your otherland
I could be foreign forevermore to your promiseland
One life was great, but another…
No, I don't want to live on the edge
I won't follow you
I found my own
I will stay
I could stay forevermore
I've said a farewell to never-ending smiles
I did not look good in red
From my place I can finally see
how much of this shade I called myself was me,
and what was left behind
I could be foreign forever to your otherland
I could be foreign forevermore to your promiseland
One life was great, but another…
No, I don't want to live on the edge
I won't follow you
I found my own
I will stay
I could stay forevermore
I've said a farewell to never-ending smiles
From my place I can finally see
how much of this shade was me,
and what was left behind
Komentarze (7):
W sumie mógłbym tak trwać dalej, obcy w Twoim świecie
Dalej się miotać, w pogoni za Twoimi marzeniami.
Tak, takie życie było świetne, choć kolejne…
Nie, mam dość życia na krawędzi, nie będę cię gonił
Znalazłem swój spokój
Zostanę tu.
Mógłbym dalej trwać w wyścigu.
Za Twoimi snami.
Cegła po cegle
Buduję mur wokół siebie
Jeśli zechcesz, znajdziesz mnie.
Spokojnego, wyciszonego, bez maski.
Zostanę tu.
Spójrz. Kim się staliśmy, dokad doszliśmy. Gdzie się podziały nasze marzenia.
Każdy dzień, każda sekundę życia.
Nawet ponad to.
Straciłem starajac się zlapać Twoj cien.
Aż stałem się Twoim niewolnikiem.
W sumie mógłbym tak trwać dalej, obcy w Twoim świecie
Dalej się miotać, w pogoni za Twoimi marzeniami.
Tak, takie życie było świetne, choć kolejne…
Nie, mam dość życia na krawędzi, nie będę cię gonił
Dość już sztucznych uśmiechów.
I nie znoszę czerwieni.
Dopiero teraz, patrzac wstecz widzę
Że byłem cieniem, nie byłem soba.
I jak wiele straciłem.
Na przykład:
Twenty-four, seven, three sixty-five - w tym wersie chodzi dosłownie o 24/7/365 czyli dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu i 365 dni w roku...
I did not look good in red - wg mnie odniesienie do Biblii, gdzie kolor czerwony jest symbolem miłości, przebaczania i krwawej ofiary...
Reszta interpretacji już należy do was ;)
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓