Rob Zombie - Get high

Myśl za siebie i kwestionuj autorytet,

Więc, stąpałem po ogonie diabła,
Gotowy w platformach* na jazdę,
Z wyszczerobionym zębem i niewyparzonym językiem,
Odprowadz mnie do drzwi, bo dalej czuje sie młody,
Widziałem martwą dziewczyne zeszłej nocy,
Wyskakującą z nożem ze swojego grobu,
Miała szczurze oczy i wiadro ołowiu,
Dwoje dotrzyma tajemnicy jeżeli jedno jest martwe,

Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,
Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,

Więc, mam szafe grającą tkwiącą w mojej głowie,
Pękające szczeliny krwawią czerwienią,
Jak mogłeś spieprzyć kolejny ruch tak bardzo jak ja?
Grzmię i wrzeszcze jak rozwcieczone morze,
Przysięgam, widziałęm upiora zeszłej nocy,
Rozgrzebującego przeszłość,
Zostajesz tu w piekle albo uciekasz ze mna,
Uwięź ta dzika bestie albo ją uwolnij,


Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,
Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,

(wow koleś ale to odjebałeś)

Jestem nikczemny,
taki ohydny,
Jestem chory,
Nie zadzieraj z tym,


Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,
Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,


Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,
Naćpaj, naćpaj, naćpaj się,


*buty na platformach tj. na koturnie.