Tekst piosenki:
[1 zwrotka]
A na powiekach znów osiada kurz
I na sumieniu nie dźwigniemy więcej
To zwiędłe chwasty pośród pięknych róż
I gdzieś za bezcen zastawiane serce
Szesnaty rok to piszę, by ogarniac życie
Łatwiej wypluć złe emocje, chociaż mógłbym gdzieś na streecie
Szukać ujścia - wiesz? Jak na białych nike'ach krew
Tak na szarych blokach część dawno zapomnianych uczuć
Gdy płonie gniew tylko cisza szumi w uszach
Choć sam szczerze, nie wiem czemu ty dziś tego słuchasz
Każda minuta jakby bliżej przed upadkiem
A nie chciałem nigdy definiować sobą tego co niełatwe
Już żaden plaster się nie nada skoro wewnątrz gniję
Choć wyplułem o tym płytę - nadal jestem szczylem
Który gubi się co chwile - wiesz?
Tak zmęczony jakbym co dzień bez oddechu gonił sens
Kto goni cash - brudnych dłoni nie domyje na błysk nigdy
Gdy nocami gniecie przeszłość i się otwierają blizny
To nie ma łatwo - wiem
Ale odejdą koszmary gdy przywitasz nowy dzień
[refren]
A na powiekach znów osiada kurz
I na sumieniu nie dźwigniemy więcej
To zwiędłe chwasty pośród pięknych róż
I gdzieś za bezcen zastawiane serce
Nie pytaj proszę o to co jest ze mną grane
Te kruchy myśli postawiły twardą ścianę
I mam wrażenie że uderzam znowu głową
Ale zanim się przebiję to postawię ją na nowo
[2 zwrotka]
Nie mogę pisać o tym o czym myślę
Nie mogę mówić o tym o czym myślę
Jak dziecko ulic, które nie chcą milczeć
Wrzucam do puli sny mamiące znów, że wyjdzie nam
Nie umiem kłamać, chociaż nieraz typie chciałbym
W tych ciemnych bramach, nikt nie znalazł jeszcze prawdy
Zostaje w głowie, tak jak każdy ponad każdym
Każdy ważny - a więc jebać inne fakty
Stoję na bloku - chociaż w głowie inne myśli
Nie chcę już kończyć - a się unieść ponad wszystkim
Zepsute miasto, niszczy serce jak używki
Zepsute bardzo jak ja..
I gdzieś na dole ludzie bardzo oczywiści
Nim spadnę z deszczem, chciałbym wreszcie czuć się czystym
Szybuje we mgle wierząc, że ten sen się ziści
Szybuję wolny jak ptak…
[refren]
A na powiekach znów osiada kurz
I na sumieniu nie dźwigniemy więcej
To zwiędłe chwasty pośród pięknych róż
I gdzieś za bezcen zastawiane serce
Nie pytaj proszę o to co jest ze mną grane
Te kruchy myśli postawiły twardą ścianę
I mam wrażenie że uderzam znowu głową
Ale zanim się przebiję to postawię ją na nowo
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):