Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Sanah
Sanah - Nimbostratus
Nimbostratus
Tekst dodał(a): AKfan
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): zuzannaemilia
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): marttina
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Witam, mam dziś gorszy dzień
Czy wszystko okej?
Czy wszystko okej?
Spoko, ale przydałby się tlen
Weź głęboki wdech
I policz do trzech
Raz
I policz do trzech
Dwa
Choć zalewa cię krew
Trzy
Policz do trzech
I?
I tak w kółko
Czy to jawa, czy to sen?
Tylko nie rób scen, tylko nie rób scen
Tak, to ja dla siebie jestem wrogiem
I cały czas siłuję się z Bogiem
Jak pociąg pędzący
I w ciebie lecący
Przepraszam, niechcący
To się nie kończy
Unikam tabu tematów
Sucharów, chłopaków
Bo dla nich mój status
To Nimbostratus
Dziękuję za kompot
Wybaczcie mi kłopot
Niezręczny monolog
Czy tu jest psycholog?
Kolejna ballada
A czy to wypada?
Już woła estrada
Ta maskarada
Być sterem, okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Smutna znów podnoszę brew
Czy wszystko okej?
Czy wszystko okej?
Moje miejsce w świecie zer
Weź głęboki wdech
I policz do trzech
Raz
I policz do trzech
Dwa
Choć zalewa cię krew
Trzy
Policz do trzech
I?
I tak w kółko
Czy to jawa, czy to sen?
Tylko nie rób scen, tylko nie rób scen
Tak, to ja dla siebie jestem wrogiem
I cały czas siłuję się z Bogiem
Jak pociąg pędzący
I w ciebie lecący
Przepraszam, niechcący
To się nie kończy
Unikam tabu tematów
Sucharów, chłopaków
Bo dla nich mój status
To Nimbostratus
Dziękuję za kompot
Wybaczcie mi kłopot
Niezręczny monolog
Czy tu jest psycholog?
Kolejna ballada
A czy to wypada?
Już woła estrada
Ta maskarada
Być sterem, okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Czy wszystko okej?
Czy wszystko okej?
Spoko, ale przydałby się tlen
Weź głęboki wdech
I policz do trzech
Raz
I policz do trzech
Dwa
Choć zalewa cię krew
Trzy
Policz do trzech
I?
I tak w kółko
Czy to jawa, czy to sen?
Tylko nie rób scen, tylko nie rób scen
Tak, to ja dla siebie jestem wrogiem
I cały czas siłuję się z Bogiem
Jak pociąg pędzący
I w ciebie lecący
Przepraszam, niechcący
To się nie kończy
Unikam tabu tematów
Sucharów, chłopaków
Bo dla nich mój status
To Nimbostratus
Dziękuję za kompot
Wybaczcie mi kłopot
Niezręczny monolog
Czy tu jest psycholog?
Kolejna ballada
A czy to wypada?
Już woła estrada
Ta maskarada
Być sterem, okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Smutna znów podnoszę brew
Czy wszystko okej?
Czy wszystko okej?
Moje miejsce w świecie zer
Weź głęboki wdech
I policz do trzech
Raz
I policz do trzech
Dwa
Choć zalewa cię krew
Trzy
Policz do trzech
I?
I tak w kółko
Czy to jawa, czy to sen?
Tylko nie rób scen, tylko nie rób scen
Tak, to ja dla siebie jestem wrogiem
I cały czas siłuję się z Bogiem
Jak pociąg pędzący
I w ciebie lecący
Przepraszam, niechcący
To się nie kończy
Unikam tabu tematów
Sucharów, chłopaków
Bo dla nich mój status
To Nimbostratus
Dziękuję za kompot
Wybaczcie mi kłopot
Niezręczny monolog
Czy tu jest psycholog?
Kolejna ballada
A czy to wypada?
Już woła estrada
Ta maskarada
Być sterem, okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Okrętem
Żeglarzem, malarzem
To dla mnie świat marzeń
A czasem cicha woda brzegi rwie
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieHello, I'm having a bad day today
Is everything okay?
Is everything okay?
Cool, but we'd need some oxygen
Take a deep breath
And count to three
One
And count to three
Two
Even though your blood is boiling
Three
Count to three
And?
Over and over again
Is it real or is it a dream?
Just don't make a scene, just don't make a scene
Yes, I am my own enemy
And I fight God all the time
Like a speeding train
Flying into you
I'm sorry, unintentionally
It never ends
I avoid taboo topics
Puns, guys
'Cause for them my status
Is a Nimbostratus
Thank you for the compote
Pardon the inconvenience
The awkward monologue
Is there a psychologist here?
Yet another ballad
And is it appropriate?
The stage is already calling
This masquerade
To be the wheel, the ship
The sailor, the painter
To me this is the world of dreams
And sometimes still water runs deep
The ship,
The sailor, the painter
To me this is the world of dreams
And sometimes the still water runs deep
Saddened I raise my brow again
Is everything okay?
Is everything okay?
My place in a world of zeros
Take a deep breath
And count to three
One
And count to three
Two
Even though your blood is boiling
Three
Count to three
And?
Over and over again
Is it real or is it a dream?
Just don't make a scene, just don't make a scene
Yes, I am my own enemy
And I fight God all the time
Like a speeding train
Flying into you
I'm sorry, unintentionally
It never ends
I avoid taboo topics
Puns, guys
'Cause for them my status
Is a Nimbostratus
Thank you for the compote
Excuse the inconvenience
The awkward monologue
Is there a psychologist here?
Yet another ballad
And is it appropriate?
The stage is already calling
This masquerade
To be the wheel, the ship
the sailor, the painter
For me this is the world of dreams
And sometimes still water runs deep
The ship,
The sailor, the painter
To me this is the world of dreams
And sometimes still water runs deep
Is everything okay?
Is everything okay?
Cool, but we'd need some oxygen
Take a deep breath
And count to three
One
And count to three
Two
Even though your blood is boiling
Three
Count to three
And?
Over and over again
Is it real or is it a dream?
Just don't make a scene, just don't make a scene
Yes, I am my own enemy
And I fight God all the time
Like a speeding train
Flying into you
I'm sorry, unintentionally
It never ends
I avoid taboo topics
Puns, guys
'Cause for them my status
Is a Nimbostratus
Thank you for the compote
Pardon the inconvenience
The awkward monologue
Is there a psychologist here?
Yet another ballad
And is it appropriate?
The stage is already calling
This masquerade
To be the wheel, the ship
The sailor, the painter
To me this is the world of dreams
And sometimes still water runs deep
The ship,
The sailor, the painter
To me this is the world of dreams
And sometimes the still water runs deep
Saddened I raise my brow again
Is everything okay?
Is everything okay?
My place in a world of zeros
Take a deep breath
And count to three
One
And count to three
Two
Even though your blood is boiling
Three
Count to three
And?
Over and over again
Is it real or is it a dream?
Just don't make a scene, just don't make a scene
Yes, I am my own enemy
And I fight God all the time
Like a speeding train
Flying into you
I'm sorry, unintentionally
It never ends
I avoid taboo topics
Puns, guys
'Cause for them my status
Is a Nimbostratus
Thank you for the compote
Excuse the inconvenience
The awkward monologue
Is there a psychologist here?
Yet another ballad
And is it appropriate?
The stage is already calling
This masquerade
To be the wheel, the ship
the sailor, the painter
For me this is the world of dreams
And sometimes still water runs deep
The ship,
The sailor, the painter
To me this is the world of dreams
And sometimes still water runs deep
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2024 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Płyty: |
Kaprysy (2024) |
Komentarze (2):