Sektor Gaza - Kuma

Mam kumę, co rozum odbiera,
Każdego dnia razem pijemy do upadłego,
U niej w domu stoi zaopatrzony kąt,
Kiedy mi nudno, idę do kumy.

Ach! Co to za kuma, jeśli z kumem się nie spotkała,
Skoro z kumem się nie spotkała, to nie kuma!
Co to za kuma, jeśli z kumem się nie spotkała,
Skoro z kumem się nie spotkała, to nie kuma!

Dla swojej kumy gotów jestem iść do więzienia,
W ogień, na bój za kumą pójdę,
Bo śpiewamy jak dwa słowiki,
Z nią jemy, pijemy, bo jesteśmy kumowie.

Ach! Co to za kuma, jeśli z kumem się nie spotkała,
Skoro z kumem się nie spotkała, to nie kuma!
Co to za kuma, jeśli z kumem się nie spotkała,
Skoro z kumem się nie spotkała, to nie kuma!

Ona ma męża, ja mam żonę,
Mąż przejadł się gruszkami, a moja żona to diabeł,
Kiedy śpię z żoną, zawsze jestem ponury,
A serce spokojne, kiedy śpię z kumą.

Ach! Co to za kuma, jeśli z kumem się nie spotkała,
Skoro z kumem się nie spotkała, to nie kuma!
Co to za kuma, jeśli z kumem się nie spotkała,
Skoro z kumem się nie spotkała, to nie kuma!