Tekst piosenki:
[Intro]
Wokół rapowe bożki oraz Białas agnostyk
Z rurami trzymam tylko kiedy idę na crossfit
Się nie odzywaj gdy kłamstwami jebie ci z mordy
Bo zaraz dostaniesz liścia jak Orbit
[Refren]
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Bo zrobili z mordy dupę, a potem się zesrali
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Wiem, że wam nie odpowiadam, bo nie gadam z frajerami
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Bo zrobili z mordy dupę, a potem się zesrali
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Wiem, że wam nie odpowiadam, bo nie gadam z frajerami
[Zwrotka 1]
Siedzę i czekam na to, co mi ludzie w życiu naobiecywali
Na szczęście zapisałem się w historii, zanim dałem sobie ręce uciąć za nich
Ostatnio ty z ekipą ponoć żeście mnie szukali
Rucham tylko bez gumy, po co tu przylazłeś z tymi kondonami?
Ci, co chuja w dupę chcieli wbić, każdemu se wjebali chuj w ryj
Konfidenci tu udają sutenerów, bo sprzedali kurwy
A się ciągle patrzą z góry tak jak Fuji
Tu nie ma kanibali, bo tu nie ma dobrych ludzi
Twojego sukcesu nikt za dobrze nie odbierze
No bo ludzie są zawistni — jak nietoperze
Wokół pełno zwyrodnialców, oni wszędzie są
Spójrz na youtuberów, robią lody swoim psom
A do mnie pisze w chuj dziewczyn, jak ja bym organizował jakiś konkurs piękności na Instagramie
Jak będę chciał będą miss (Teresina, nie)
Będą mi ssały na zmianę
[Refren]
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Bo zrobili z mordy dupę, a potem się zesrali
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Wiem, że wam nie odpowiadam, bo nie gadam z frajerami
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Bo zrobili z mordy dupę, a potem się zesrali
Rozkład jazdy jest znany, jazda z kurwami
Wiem, że wam nie odpowiadam, bo nie gadam z frajerami
[Zwrotka 2]
Nie zadowolę każdego słuchacza, a szczególnie tego co chce mego końca
Wielu pyta się o starego Białasa, weźcie się odjebcie od mojego ojca
Jedni marzą o tym, żebym robił drifty, no a drudzy kurwa by sobie życzyli
Żebym co chwilę jechał z innym raperem tak jak Wini
Niezdrowo się odżywiam, hurtowo zjadam raperów
Pizzę sobie znowu zrobiłem z ich trzewi
Ale jeszcze będę wyrzeźbiony kiedyś, jak fontanna Di Trevi
A tymczasem mi z Uber Eats jakiś deser wiezie skuter
A kiedyś słuchało się ich nutę
Pierdole koncerty, wolę grać w NBA 2K
Devin dziś to mój jedyny booker
Bo zamiast krążyć po Polsce nowymi tourbusami
Ja wolę kręcić się po świecie jak Roue De Paris
Bardzo dawno nie bawiłem się narkotykami
Kiedyś w Hiszpanii wziąłem jak Dalí
Skrupulatnie pożegnałem się ze skrupułami
Utnę ci skrzydła kiedy stracisz grunt pod nogami
Mój oddech masz na karku tak jak metkę
Najpierw cię wjebię w hazard, potem ci pokażę rosyjską ruletkę
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):