Seweryn Krajewski - Wszystkiego co najlepsze

Wszystkiego... nie musi być najlepsze,
A niebo czyste i powietrze,
I woda, i ręce, ręce czyste,
Pogoda i ryby wy Wiśle.

Niech będzie lżej, przyjemniej i prawdziwiej,
I szerzej, mniej, a za to sprawiedliwiej,
Dogada się niech wreszcie Czesiek z Leszkiem,
A Mietek też niech zmieni orła w reszkę.

Wszystkiego... nie na raz a po trochę,
Starego portfela pchaj w pończochę,
A rolnik niech orze na traktorze,
A wolni niech nigdy - nie daj Boże.

Niech odwaga przestanie już być męstwem,
A prawda naga nie będzie już przekleństwem,
Niech się spotka na polu pod Kielcami
Rozum i Sens, Złotówka z Dolarami.

Wszystkiego... nie musi być najlepsze,
A niebo czyste i powietrze.
Wszystkiego... nie musi być najlepsze.
Żywego, a resztę to ja...