Tekst piosenki:
W czwartej gęstości piszesz DMy
Boli Cię bardzo, gdy wytknę problemy
Jak Kożuchowska średnio zrozumiałam
Kiedy mówisz mi, żebym wypierdalała
Nie no Małgosiu, jadę do domu,
Siwego dymu nie tłumacz nikomu
Dramy i krzyki na zapętleniu
jedenaście tygodni na umowie-zleceniu
Z Golcami marzę o San Francisco
a w Polsce wyszło tylko wysypisko
Jak Kochanowski recytuję treny
Urszulko, Haneczko, mówię bez ściemy,
Wstaję znów rano, parzę kawusi
Ciśnienia mi jednak podnosić nie musi,
Gdy te mordy widzę, coś złego mnie kusi
Każdy bełkotem Sejmu się krztusi
Zsyp
Ciągle słyszę tylko zgrzyt, dookoła widzę zsyp
Zsyp
Maluję wszystko w cmyk, ale i tak widzimy zsyp
Rozmroź Marylę, Ja wyjmę frostę
Czy życie pedała jest smaczne i proste?
Codzienne obelgi, skandale i ścierwo
Hołowni dialogu szukać tu ciemno
Mała pokusa na awanti od rana
Gdy mam chillować, słucham Kayah i Gorana
Na Alei Sław nowe memy odpalam
Żeby zapomnieć, w Robloxa nawalam
To nie ja byłam Ewą w tym całym burdelu,
Podejrzaną kobietą rzucaną przez wielu
Jak perła na dnie, gdzieś leżę i kuszę
Walcząc o prawa się wcale nie kruszę
70 milionów, oj sorry, eratta
Coś mikrego Ci tam lata, widać, że konfederata
Kończąc to wszystko mnie troska kąsa,
Panie Prezesie, jak Pana dziąsła
Chłop za babę tylko Kabareton
Gdy coś poza tym, to w głowach mur-beton
Chłop w peruce z tipsami jest Shady
Well surprise... she's a lady maybe
Zsyp
Ciąglę słyszę tylko zgrzyt, dookoła widzę zsyp
Zsyp
Maluję wszystko w cmyk, ale i tak widzimy zsyp
Nie no zsyp, czy to będzie hit?
Matko jedyna, to jest siwy dym!
Siły kosmosu mówią, że to będzie hit
No to yazda, po czarnym asfalcie
Zsyp
To jest zsyp
Co za zsyp
Wyczuwam hit
Zsyp
Ciąglę słyszę tylko zgrzyt, dookoła widzę zsyp
Zsyp
Maluję wszystko w cmyk, ale i tak widzimy zsyp
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):