Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Skap
Popularne teksty
17. Sera - Hurt Me
Skap - Casposos
Casposos
Tekst dodał(a): lipka02
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): xdkazikxd
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): xdkazikxd
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Cuanto montaje, cuanta morralla,
cuanto vampiro de television
Brujas, monjes y videntes,
estafadores de profesion.
Curanderos que curan el sida,
hay que joderse cuanto cabron
Carroneros, carroneros, buitres de la embaucacion
Carroneros, carroneros, en la mina os querria ver yo.
906 453 452,
llamanos a cualquier hora-a
Ya se encargara de solucionar mi contestador,
toda tu preocupacion, toda tu preocupacion
Y si quieres mas,
ven a visitar,
sin ningun temor,
a esta humilde faroleraaaa
Que te voy a ayudar,
pero ne me seas ingenuo,
no te olvides la cartera
Que te sangrare, que te voy a degollar
Me importa une puta mierda si tu estado es terminal
Y si todo sale mal, no vengas a reclamar, no me jodas el negocio
En esta vida hay gentuza sin conciencia
Que no le importa mentir para ganar
Te venden a cambio de dinero,
falsa esperanzas que nunca llegaran
Toda une vida estudiando medicina
Para que un memo, nos quiera demostrar
Que tiene poderes en sus manos, que solo con tocarre tu mal habra sanado
Pues mira amigo, te metes por el culo ese don divino que dios te pudo dar
VIENEN DEL MAS ALLA, VIENEN DEL MAS ALLA(x2)
Apariciones de Cristo, de la vigen
Apariciones que son la puta rision
Luego te venden litros de agua bendita
Y muchas estampitas que te cuesten un cojon
Algunos dicen, que no cobran dinero
Pero te obligan a pagar la voluntad
Estos cabrones no pisan los tribunales
Sacandole el dinero a los enfermos terminales
Hay que joderse lo que piensa la gente
Por no ponerse el mono y comenzar a trabajar
VIENEN DEL MAS ALLA, VIENEN DEL MAS ALLA(x2)
Hay gentuza, que no se merece, ni la leche maternal
Deberian estar en tratamiento, en una clinica mental
El talego se llena de inocentes, y ellos en libertad
Son estafadores con total inpunidad
Son estafadores con total inpunidad
Son estafadores.....anormales, anormales, anormales, anormales anormales
Soy testigo de var a la virgen, y a Cristo en una vespino
Acababa de fumarme cuatro porros y tres litros de vino
Jesucristo, me pidio unos tragos y la virgen no paraba de fumar
Y nos fuimos juntos hacer una bacanal(x2)
cuanto vampiro de television
Brujas, monjes y videntes,
estafadores de profesion.
Curanderos que curan el sida,
hay que joderse cuanto cabron
Carroneros, carroneros, buitres de la embaucacion
Carroneros, carroneros, en la mina os querria ver yo.
906 453 452,
llamanos a cualquier hora-a
Ya se encargara de solucionar mi contestador,
toda tu preocupacion, toda tu preocupacion
Y si quieres mas,
ven a visitar,
sin ningun temor,
a esta humilde faroleraaaa
Que te voy a ayudar,
pero ne me seas ingenuo,
no te olvides la cartera
Que te sangrare, que te voy a degollar
Me importa une puta mierda si tu estado es terminal
Y si todo sale mal, no vengas a reclamar, no me jodas el negocio
En esta vida hay gentuza sin conciencia
Que no le importa mentir para ganar
Te venden a cambio de dinero,
falsa esperanzas que nunca llegaran
Toda une vida estudiando medicina
Para que un memo, nos quiera demostrar
Que tiene poderes en sus manos, que solo con tocarre tu mal habra sanado
Pues mira amigo, te metes por el culo ese don divino que dios te pudo dar
VIENEN DEL MAS ALLA, VIENEN DEL MAS ALLA(x2)
Apariciones de Cristo, de la vigen
Apariciones que son la puta rision
Luego te venden litros de agua bendita
Y muchas estampitas que te cuesten un cojon
Algunos dicen, que no cobran dinero
Pero te obligan a pagar la voluntad
Estos cabrones no pisan los tribunales
Sacandole el dinero a los enfermos terminales
Hay que joderse lo que piensa la gente
Por no ponerse el mono y comenzar a trabajar
VIENEN DEL MAS ALLA, VIENEN DEL MAS ALLA(x2)
Hay gentuza, que no se merece, ni la leche maternal
Deberian estar en tratamiento, en una clinica mental
El talego se llena de inocentes, y ellos en libertad
Son estafadores con total inpunidad
Son estafadores con total inpunidad
Son estafadores.....anormales, anormales, anormales, anormales anormales
Soy testigo de var a la virgen, y a Cristo en una vespino
Acababa de fumarme cuatro porros y tres litros de vino
Jesucristo, me pidio unos tragos y la virgen no paraba de fumar
Y nos fuimos juntos hacer una bacanal(x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieCo za przedstawienie, co za syf, co za telewizyjny wampir
Wróżki, mnisi i jasnowidze, zawodowi oszuści
Znachorzy, którzy leczą AIDS; niech to szlag, co za sukinsyny
Padlinożercy, padlinożercy, sępy żerujące na oszustwie
Padlinożercy, padlinożercy, wracajcie do jaskini
906 453 452, dzwoń o każdej porze
Moja automatyczna sekretarka zajmie się tobą
Wszystkimi twoimi zmartwieniami, wszystkimi twoimi zmartwieniami
A jeśli chcesz więcej, bez obaw, pójdziemy do usłużnego blagiera
Ależ pomogę ci, ale nie bądź naiwny, nie zapomnij portfela
Pozwól sobie upuścić krwi, niech cię zrujnują
Gówno obchodzi mnie to, że jesteś umierający
A jeśli coś pójdzie nie tak, nie przychodź z reklamacją, nie psuj mi interesu
W życiu spotkasz hołotę bez sumienia
Która nie waha się kłamać, żeby zarobić
Za pieniądze sprzedają ci fałszywe nadzieje, które nigdy się nie ziszczą
Całe życie studiują medycynę
A potem idioci chcą nam pokazać
Że mają w rękach jakieś moce i że uleczą cię dotykiem
Tak więc przyjacielu, wsadź sobie w dupę te boskie dary
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
Objawienia Chrystusa, Dziewicy
Jebane, niedorzeczne wizje
Potem sprzedają ci litry święconej wody
I mnóstwo świętych obrazków, za które zapłacisz majątek
Niektórzy mówią, że nie biorą pieniędzy
Ale zobowiązują cię do dobrowolnego datku
Te skurwysyny nie idą przed sąd
Za wyciąganie pieniędzy od śmiertelnie chorych
Trzeba mieć w dupie co ludzie pomyślą
Byle nie musieć zakasać rękawów i wziąć się do roboty
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
Są też ludziska, którzy na nic nie zasługują, nawet na matczyne mleko
Powinni się leczyć w szpitalach psychiatrycznych
Czarne worki zapełniają się niewinnymi, a ci na wolności
To bezkarni oszuści
To bezkarni oszuści
To oszuści... nienormalni, nienormalni, nienormalni, nienormal...!
Jasnowidze i wróżbici napełniają kieszenie
Okłamując idiotów
O ja pierniczę, co za sukinsyny
Jasnowidze i wróżbici napełniają kieszenie
Okłamując idiotów
O ja pierniczę, ja pierniczę, co za sukinsyny!
Jestem świadkiem objawienia Dziewicy i Chrystusa na skuterze
Po wypaleniu czterech skrętów i wypiciu trzech litrów wina
Jezus Chrystus poprosił mnie o kilka łyków, a Dziewica nie przestawała palić
I razem zrobiliśmy sobie orgię
Wróżki, mnisi i jasnowidze, zawodowi oszuści
Znachorzy, którzy leczą AIDS; niech to szlag, co za sukinsyny
Padlinożercy, padlinożercy, sępy żerujące na oszustwie
Padlinożercy, padlinożercy, wracajcie do jaskini
906 453 452, dzwoń o każdej porze
Moja automatyczna sekretarka zajmie się tobą
Wszystkimi twoimi zmartwieniami, wszystkimi twoimi zmartwieniami
A jeśli chcesz więcej, bez obaw, pójdziemy do usłużnego blagiera
Ależ pomogę ci, ale nie bądź naiwny, nie zapomnij portfela
Pozwól sobie upuścić krwi, niech cię zrujnują
Gówno obchodzi mnie to, że jesteś umierający
A jeśli coś pójdzie nie tak, nie przychodź z reklamacją, nie psuj mi interesu
W życiu spotkasz hołotę bez sumienia
Która nie waha się kłamać, żeby zarobić
Za pieniądze sprzedają ci fałszywe nadzieje, które nigdy się nie ziszczą
Całe życie studiują medycynę
A potem idioci chcą nam pokazać
Że mają w rękach jakieś moce i że uleczą cię dotykiem
Tak więc przyjacielu, wsadź sobie w dupę te boskie dary
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
Objawienia Chrystusa, Dziewicy
Jebane, niedorzeczne wizje
Potem sprzedają ci litry święconej wody
I mnóstwo świętych obrazków, za które zapłacisz majątek
Niektórzy mówią, że nie biorą pieniędzy
Ale zobowiązują cię do dobrowolnego datku
Te skurwysyny nie idą przed sąd
Za wyciąganie pieniędzy od śmiertelnie chorych
Trzeba mieć w dupie co ludzie pomyślą
Byle nie musieć zakasać rękawów i wziąć się do roboty
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
SĄ NIE Z TEGO ŚWIATA, POCHODZĄ NIE Z TEGO ŚWIATA
Są też ludziska, którzy na nic nie zasługują, nawet na matczyne mleko
Powinni się leczyć w szpitalach psychiatrycznych
Czarne worki zapełniają się niewinnymi, a ci na wolności
To bezkarni oszuści
To bezkarni oszuści
To oszuści... nienormalni, nienormalni, nienormalni, nienormal...!
Jasnowidze i wróżbici napełniają kieszenie
Okłamując idiotów
O ja pierniczę, co za sukinsyny
Jasnowidze i wróżbici napełniają kieszenie
Okłamując idiotów
O ja pierniczę, ja pierniczę, co za sukinsyny!
Jestem świadkiem objawienia Dziewicy i Chrystusa na skuterze
Po wypaleniu czterech skrętów i wypiciu trzech litrów wina
Jezus Chrystus poprosił mnie o kilka łyków, a Dziewica nie przestawała palić
I razem zrobiliśmy sobie orgię
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):