SkRyty - Pustka

Ostatni raz zapytam, czego chcesz od życia
mija nam czas dzisiaj, w tej samotności zdycham
bo nie ma ciebie tu zemną, barwy szczęścia bledną
a jedność serc na pewno, nie staje się przepowiednią

gdzie jesteś odpowiedz ... znów szukam cie w sobie
w oczach gdzie obieg, chce życie poznać moje
bez wad .... idealne, jak odbicie twojej twarzy
w lustrach ludzi którzy widzą, tylko błędy rozkazy

tylko siebie gdy w oknie, widzę deszczu krople
sam na sam opcje ... poszukiwane co noc ....
tak ciężko gdy widzę posty na fejsie ....
w których piszesz że nie wiesz gdzie twoje szczęście

jestem tutaj zaufaj... moim słowom proszę
już nie jestem gnojem który, nie docenia ocen ...
już nie jestem taki sam, szeptem niszczę emocje
niech świat stanie w miejscu , może wtedy bd prościej


REF

Już dzisiaj wiem, dlaczego czuje pustkę
kolejny dzień, odbijam uśmiech w lustrze
bez ciebie sen, to chwila w której nie chce
czuć ciepła twoich dłoni, jeśli tracę serce


To tylko sen proszę, nie chce na to patrzeć
zdmuchnijmy jak proszek, sny które niszczą pasje
ja z tobą na zawsze, oceń ile to warte
za słowem idą czyny, jak te setki kartek

i wszystko łatwe z tobą, ze mną to parabola
bo czasem idę w ciemno , gdy wena myśli woła
na dworze znowu ciemno, latarnie barwią świat ten
a ja mam kilka marzeń, twoja twarz i milion zmartwień

na prawdę mam dzisiaj, sny bez łez
moje myśli płynie, jak czas gdy miałem cie
w moich objęciach, wtulony w twoje serce
bez słów i gestów, wiedziałem że to szczęście

chciałem nie raz, czas za trzymać chwilo trwaj
dzisiaj wiem że to finał, bo coś poróżniło nas
twoje oczy smutną barwą pożegnały mnie bez słowa
dzisiaj wiem ze byłem głupi, mogłem wszystko odbudować