Śliwa - Amaru

Mogą nawet cały wór mieć dolarów,
Ja zostawię więcej tu, jak Amaru,
Cały czas unikam kul i towaru,
Nawijam pomału, nie chwytasz? To waruj [x2]

Robisz to z pasji albo robisz dla pieniędzy,
Nie ma nic pomiędzy, ja mam czysty język,
Wchodzą w tą grę ledwo, a już chcą się prężyć,
Multum hien i węży, zmęczył już mnie ten syf

Mogę pisać na kolanie, a i tak siądzie,
Mogę leżeć nieruchomo, a i tak dojdzie,
Mogę kłamać, ale tylko w sądzie,
Siedzę w tym tyle, że kojarzy mnie Twój ojciec

Wciąż mam ikrę i rzucam tłuste single,
A Twój idol mógłby być twarzą Victoria's Secret,
Cisnę ambitnie, nie zniknę stąd, typie,
Nie wołają na feat mnie, bo zjadłbym im płytę

Mistrz ceremonii, to nie czas na smuty,
Nie wjechały psy, ale każdy siedzi skuty,
Wiem, że śledzisz ruchy, jak gorące suki,
Moi fani mało komentują, bo trzymają kciuki

Mogą nawet cały wór mieć dolarów,
Ja zostawię więcej tu, jak Amaru,
Cały czas unikam kul i towaru,
Nawijam pomału, nie chwytasz? To waruj [x2]

Wreszcie na swoim, nie pod dyktando majorsa,
Nie włożysz moich butów, ale możesz je wiązać,
Ilu bym nie zeżarł łaków zawsze mała porcja,
Na rapowej mapie zawsze rządził Poznań

Nadal sprytny jak Sparrow,
Nie odsłaniam wszystkich kart, bo to nie Tarot,
Jak mam rozpierdolić — to teraz, nie za rok,
Rosną notowania mi, Wam tylko ten zarost

Ja zostawię więcej tu, jak Amaru,
Zanim na mój grób wejdzie, kurwa, karaluch,
Druga doba w studiu — nie odpał na balu,
Dzisiaj chłopak w cieniu, jutro na muralu

Znów pełna popielniczka i w pokoju smród,
Nie mogę odzyskać znów spokojnych snów,
Zginę za wolność jak Braveheart,
Mówią mi „miej fart, szczęścia i mniej dram”

Mogą nawet cały wór mieć dolarów,
Ja zostawię więcej tu, jak Amaru,
Cały czas unikam kul i towaru,
Nawijam pomału, nie chwytasz? To waruj [x4]