Tekst piosenki: Śliwa - Łowca jeleni
What, what, what, what's up? Od supportu po status bossa,
Bawi mnie, bawi mnie poza na mafioza,
Poruszam się w skokach, a i tak mówią, że kozak,
Łowca jeleni — cała ściana w porożach
Łoł, kosmiczny flow, a nie ma platyn,
Nie ma się co łamać, póki fanów mam kumatych,
Pazur jak przed laty, już pomijając daty,
Nadal stoi chuj jak statyw — nie ma miękkiej gry
Łowca jeleni, bo mi dłoń na majku nie drży,
Znów śmierdzi trupem — czas tu wywietrzyć,
Mainstream ssie jak Sasha, więc sprawdzam młodych kotów,
Duża lufa nie straszak, jeśli szukasz kłopotów
Brak opinii botów, inwestuję w muzykę,
Słabo znam się na reklamie, ale wersy grubo szyte,
Mój rap samo życie, reprezentuję Cash Flow,
Rodzina zawsze pierwsza i wiesz co? Chuj z resztą
Setki kolizji, ale nadal czuję perkę,
Styl perfect — dosłownie nic tu nie jest drętwe,
Lecę jak na EPce z Decksem, albo jak zechcę,
Pamiętaj, że to ja mógłbym udzielić Ci lekcję
Od dwa tysiące siedem kreślę — nie na talerzu,
Ten towar jest legalny, nie ma co martwić się o przerzut,
Wchodzisz w prywatną strefę — tutaj ja jestem szefem,
Pilnuj swoich chłopców — mam apetyt na wendettę
What, what, what, what's up? Od supportu po status bossa,
Bawi mnie, bawi mnie poza na mafioza,
Poruszam się w skokach, a i tak mówią, że kozak,
Łowca jeleni — cała ściana w porożach x2
Odróżnij artystę od produktu,
Jestem ulepiony z innej gliny, z całkiem innych struktur,
Wolę fanów dwustu niż miliony głupków,
Zero podjazdu do Śliwy kurwy nawet w drogim wózku
Miałem ostre wejście w grę, takie, wiesz, rodem z kina,
Śliwa to, Śliwa tamto, szampan, limuzyna,
Miałem duży szary dres, w oczach gniew, łeb na skina,
W mieście plecy, traktowałeś mnie jak syna
Ej, nie martw się, bo nie Ty jeden masz problemy,
Ważne, że chcesz sprawić, aby zniknęły,
Myśl o rozwoju, nie o końcu kariery,
Mnie też kuje w klacie i stres zwęża przełyk
Wiążę ręce, ale to nie gra wstępna,
I często wątpię, ale brnę nawet na klęczkach,
W szoku są typy, kiedy nawijam, że nie ćpam,
Spodziewam się wszystkiego dziś, jedynie nie dziecka
Od supportu po status bossa,
Bawi mnie poza na mafioza x2
Miewasz momenty zwątpienia, ale uwierz — one miną,
Żyć się odechciewa, ale nie opłaca ginąć,
Jeden zły ruch i wszystko runie, jak domino,
Łowca jeleni, jak stare dobre kino x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu