Sokół & Pono - Nie lekceważ nas

(Pono)
Wszyscy, co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli,
To w tej chwili zobaczyli, jak bardzo się pomylili.
Połączyliśmy siły słowami ponad granicami,
Między nami są sami nazwani przez świat Słowianami.
Mamy moc, przebicie i jak nikt łeb do picia.
Nie lekceważ nas, ponieważ cały świat jest do zdobycia

(Ego)
Jestem patriotą, jak chuj,
Reprezentuję Tatry, jak siedem
Setek dupków, których ty oszukałeś.
Nie wchodź mi, kurwa, w drogę, jestem wściekły jak pies.
Cała setka dziwek kryje mi plecy, bałwanie.

(Vova zi L'vova)
Vova zi L'vova nie sam, ze mną wszyscy Słowianie:
Polacy, Serbowie, Chorwaci, Bułgarzy, Rosjanie.
Ktoś jest trzeźwy, ktoś pijany, niektórzy to dżentelmeni, niektórzy huligani,
Więc lepiej schowaj swój rewoler,
Bo jest nas zbyt wielu - możesz zdobyć rany!
Jesteśmy po prostu na czas, ty - za późno lub za wcześnie.
Jesteśmy tu od bardzo długiego czasu, więc przyjmiemy szacunek i cześć,
Aż piosenka będzie słyszalna od Donu do Sanu!

(Remi)
Nie ma mnie tu, nikt nie wie, że każdy chciałby mnie mieć.
Wymiatajmy, jakby to on miał bilety.
Gdyby mogli, przenieśliby mnie stąd, ale jest za gorąco.
Elemental daje ci wieczór na pornografię.
Podczas gdy ty walisz konia w ciemności, ja wszystko burzę.
Nie wiesz, że twoich przyjaciół też obracam dookoła.
Zawsze miła, ale nigdy dama, nawet nie myśl, że mnie znasz.
Jeżeli nie robisz czegoś po mojemu, spadasz stąd.

(S.A.F.)
Prosto z pępka świata
Biblijne getto.
Gdzie, do cholery, jest bardziej gorąco? Na ziemi trudności.
To ojczyzna człowieczeństwa, terroryzmu,
Słowiańskiego alfabetu, międzynarodowości.
Od Wardaru do Karpat został zasiany słowiański gen.
Jeden za wszystkich - wszyscy za jednego!
A S.A.F. zhezhe*1 i płonie jak roztopiony ołów,
2007 - rok Pański.

(Mih)
Ile ziemniaków wyrośnie w naszym ogrodzie?
Wszystko w porządku - będzie ich wystaczająco dużo, by żyć obficie.
Pozwól przeznaczeniu być trochę bardziej rygorystycznym.
Będziemy razem, wygramy - chwała Bogu!
Ciągle mamy siłę, nadal nie ukrywamy się w cieniu,
Mamy czyste serca i gorącą krew w żyłach.
Z Białorusi niosę moją historię w świat.
Wiedz: nigdy nas nie lekceważ!

(Martina)
Nie lekceważ nigdy nas. x4

(Sharks)
Są tu obecni tylko poszanowani Słowianie.
To ich czas, by przełamać wszystkie granice, gałęzie, wymienić się pomysłami,
Zdobyć rymy, które się narodziły, przywrócić do życia, w ten sposób zrobimy projekt razem,
By osiągnąć lepszy efekt.
Więcej i więcej ludzi nas usłyszy, podgłośni nas i nie ściszy głośnika spowrotem.
Wesprzyj nas i wyślij nas gdzieś bardzo daleko.
To początkowa chwila, fundament słowiańskiego przymierza,
A jeśli do nas, kurwa, podskoczysz, twoje stopy utkną w cemencie!

(III Government)
Wyszedłem zza bloku, wszyscy mnie tu znają,
Podbiłem Belgrad, podłożyłem ogień na całym świecie.
III G, synu, proste, synu.
Wszystko się trzęsie, gdy otwieram usta na 100%, synu.

(Sokół)
Co na to rządy, co węszący, bo napewno
Niejednego z nich dziś boli nasza jedność.
Kryminalne kraje wykrwawiają się od lat.
Masz słowiański rap, nie radzę lekceważyć nas.

(Vladimir 518)
Jestem jak słowiański bóg, widzisz?
Moje serce bije bum - bum, czujesz?
Nie wiesz, gdzie twoje miejsce, tylko siedzisz i gaworzysz.
Jesteśmy tu, powinieneś się z nami liczyć, słyszysz?
Wschodni wiatr i wschodni styl,
Zachodnia nuda i smród, mało siły.
Nie będziesz z nami, kurwa, zadzierał, nie dostaniesz nas,
Wiem, co robię, odejdź stąd, nie podskakuj mi.

(Legalize)
Sztuka, słowo, umiejętność, zdolność,
Zwycięstwa, błędy, praca, cierpliwość,
Aspiracja, poszukiwanie, poezja, muzyka,
To już nie żarty, wszystko na poważnie, czujesz?
Rap, rysa, rytm, rym,
Mądrość, młodość, talent, zachęta.
Tu Legalize, Moskwa XXI - go wieku
Reprezentuje, Rosja na słowiańskim torze!

(Frenkie)
Frank-the-Tank, znany też jako Twój Tatuś.
Raperzy giną w każdej piosence zupełnie jak Kenny*2.
Twój styl jest podrobiony, jak Pijaca’s Reebok,
To poważne przestępstwo - wschodnia Europa.
W stosunku do swojej matki jesteś zły, wieśniaku.
Reprezentuję Bośnię jak kebab, Merak i Sevdah.
W przypadku zmiany, fatalnie zranisz
Króla Bośni - Adnana Tvrtko.

(Martina)
Nie lekceważ nigdy nas. x4

(Koff)
Wszystko co wiem, co mogę, co posiadam,
Wszystko to jest moje i nie pozwolę, by mi to odebrano!
Nie wiem, jak to jest się obijać.
Mam szansę uwolnić się za granicą.
To dobry ruch, słowiańskie przymierze.
Tylko poczekajcie, też do was przyjdziemy!
Otwórzcie kluby, rozpocznijcie imprezę.
Kto z nami zadziera, nie waży się wyjść!

(Čistychov)
A oto Čistychov, sukinsyny, będzie jebał swoje rymy,
Ale jego rymy idą z innymi, także z waszymi słowiańskimi.
Moje teksty promieniują prawdą, ulicą, cipką i przestępstwem,
Nie mam limitu, nie pcham się innym do tyłków, nie będę popieprzony.

(Komplex)
Hej, Słowacy! Wciąż żyjecie,
Wasz duch żyje wewnątrz nas.
Bracia, to nie nasza własna wina,
Powietrze jest pełne podłego ścierwa.
A teraz, wystarczy już wyrozumiałości,
Więc naprzód, wszyscy atakują!
Teraz wszyscy uklęknijmy,
Pozwólmy żyć naszej słowiańskiej sile.

(Pono)
Kto wytycza nowy szlak? To ZIP Skład, a jak.
Ten pakt przypieczętował Słowak, ten słowiański rap.
Zobacz, ile flag przez jeden track, jeden świat
Jest obok siebie jak brat, tak rap jednoczy nasz świat.

(Ego)
Jeżdżę na chrómach*3, dupku,
Jestem pojebanym chujem,
Jestem intelektualnym lirykiem, siema, ziom!
Nie zadzieraj, kurwa, z nami, jestem legendą jak hrabia,
To słowiański kompot.

(XL Deluxe)
Każdego weekendu na naszej imprezie, tysiące
Naciska na kieszeń, mam wszystko na miejscu.
Co to za koleś? XL Deluxe.
Tam, gdzie ty masz stratę, ja zawsze mam zysk.
Czas na pokaz z tobą, impreza się zaczyna,
Zielona kasa w sprawie - gra kontynuuje.
To DJ Max Czerny, DJ Max Czerny.

(Orion)
Próbował Hitler, Szwedzi też próbowali,
A każdy uciekł z płaczem i tym, co ukradł.
Austriak też próbował ze swoją ładną brodą...
Spójrz, nasz tatuś Szwejk*4 skopał mu tyłek.
Jesteśmy Słowianami, nie lekceważ nas.
Komuniści nas pieprzyli, ale nie uciszyli naszego głosu.
Europo, musisz się z nami liczyć.
Dwukrotnie sprzedałaś Czechy, ta, zaraz po Potopie*5.

(Martina)
Nie lekceważ nigdy nas. x4

(III Government)
Z Gewgelii do Triglava, z Belgradu do Warszawy,
Wszyscy jako jedność zawiązaliśmy nasze flagi w węzeł.
Jestem kim jestem i nie chcę się zmieniać.
To ta mentalność, cholerny korzeniu!

(Sokół)
Chłopaków od Belgradu przez Warszawę do Moskwy
Doceń (doceń). Wcześniej stajemy się dorośli,
A jak widzisz słowiańską dziewczynę od razu jej chcesz.
Jak ją miałeś to wiesz, jak z nią jest, jak nie to cześć!

(Spens)
Spens powiedział - miło cię poznać!
Oczywiście, odpowiednio dołączę
Na ten tor. Nie ma innej drogi,
Bo jestem raperem.
Jeden z moich rymów musi być faktem!
Razem z resztą, moja acapella będzie wędrować
Prosto do uszu Słowian.
Nieźle, brachu, myślisz - bułgarskie robactwo,
Ale to tylko tak wygląda, bo mam brodę.

(Čistychov)
Jesteśmy zorganizowani, oddani, wezwani,
Zdeterminowani, by zrobić to, po co żyjemy.
Pod domami, gdzie jest sucho, nie ma upojnego rapu.
Jeśli chcesz z nami zadzierać, ta fala jest jak tsunami.

(Komplex)
Dla wszystkich naszych państw - pięści w górę,
Dla pieśni zwycięstwa, pozwól im wszystkim się pomodlić.
No dalej, po prostu wszyscy za jednego, jeden za wszystkich!
Każdy mówca rozpoczyna wykład.

(Bazyl)
Bądź dobry, w sercu wiary świętego Chrystusa,
Pisz, dla życia chłopców, na jego liście,
Nie po to, by przeniknąć przez złocenia.
Tak podniosła cię matka, ludzie w bagnie.
I dzięki Bogu, który utworzył tak nasze dni.
Dzieciństwo - Eh, rzeczą ubóstwa.
Wspomnienia nie są tak wyraźne,
Czasami gorzkie stają się prawdą w snach.

(Berezin)
Berezin, jestem z Rosji,
Uważaj mnie też za hip-hop przez misję.
Słowiański styl jest podobny do ognistych elementów.
Plus, to rosyjski rap - poczuj siłę słowa!
Kiedy jestem na mikrofonie,
Robię od białości hal i stadionów.
Korona fałszywej chwały nie jest dla mnie konieczna,
Jestem porządkiem z ulic, szacunek braci - moja nagroda!

(Martina)
Nie lekceważ nigdy nas. x4

*1 - Nie mam zielonego pojęcia, co to znaczy
*2 - Kenny z ,,South Park"
*3 - Tego też nie wiem
*4 - ,,Przygody dobrego wojaka Szwejka"
*5 - Ah, ci Szwedzi...