Tekst piosenki:
[Sova]
Każdy posiada wilczą cząstkę w sobie,
Zmysł, trud przeżycia czy samotność co dzień,
Nie idź tam, gdzie pędzi całe stado owiec,
To co mamy we krwi, z Bogiem w sercu w jego słowie
Wierny Bogu, swej Ojczyźnie, przyrzeczenia,
Bronić swych wartości do zgładzenia,
Wyklęty, niedoceniony, gardzonych gdzieś w celi,
Twa siła biało-czerwona powiewa w nadziei
Czysty w swej bieli choćby grozili umrzemy,
W czerwonej płachcie triumfu nad grobem polskiej ziemi,
Zawdzięczam Tobie wszystko, co zrobiłeś dla mnie,
Że nigdy nie upadłem, oddać serce Tobie pragnę!
Tobie uwierzyłem, dałeś mi kraj, o który walczę,
Pokazałeś, gdzie jest raj — nieśmiertelny pasterz,
Dzisiaj mogę być nieśmiertelny, wpadam w odmęty,
Mój cmentarz Wyklętych
To moja wilcza droga,
Idę w przód, idę po Twoich słowach,
Moja jedyna droga,
Którą zaczynam od nowa [x2]
[Bosski]
To dziwne czasy — człowiek chce promować wartość,
Ograniczyć go chcą i zarzucają małość,
Spychają na bok, w środowisku wyklęty,
Dla nich ważna statystyka, dla mnie moc treści
Jedyną słuszną drogę pokochałem dawno,
Kroczę przez życie z Bogiem, nawet kiedy nie jest łatwo,
I opuściłem całe komercyjne szambo,
Undergroundowy wilk nie złamie mnie Twoja zazdrość
Ze mną mocna wataha, bo mam niejednego brata,
Weryfikują nas lata i ten los co figle płata,
Żaden farbowany lis nie będzie nam tutaj sapał,
W przeciwieństwie do tych żmij — mamy moc, by działać nadal
Wielkich Polaków czynów chcę być spadkobiercą,
Sumiennie tworzę jakość poprzez teraźniejszość,
Znalazłem piękno, krocząc swą drogą krętą,
I ani grama z tego nie zostawię głodnym sępom
[Sova]
To moja wilcza droga,
Idę w przód, idę po Twoich słowach,
Moja jedyna droga,
Którą zaczynam od nowa [x2]
[Egon]
Jednych to boli, że tak kocham tą Ojczyznę,
Że drążę to, co było, rozgrzebując bliznę,
Biało-czerwona krew napędza me serce,
Polska moim domem i tu mam swoje miejsce!
Historia przetrwa, dopóki naród pamięta,
Kroczę drogą przodków, nawet jeśli jest wyklęta,
Naprzeciw tych, co plują na tą ziemię,
Wycięli pień, lecz zostały korzenie!
Młodzież się budzi — rodzi się jak pierwszy liść,
Wyprostowani dumnie, aby tą drogą iść,
Drogą wyklętych, bohaterskich twarzy,
Bronili domu kilkoma nabojami
Więc będzie ciężko Tobie zabić we mnie dumę,
Orzeł daje siły i zawsze nade mną frunie,
Mienią się w duszy narodowe barwy,
Dumna polska młodzież stoi na czele prawdy
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):