[ ZWROTKA 1 ]
Próbuję trzymać moje asy i dwójki razem
Myślę o samobójstwie, wiem, że nie będę żył wiecznie
Ta chroniczna faza mnie niepokoi, muszę znaleźć pracę
Ale zamiast tego chcę sprzedawać narkotyki, wisieć na linie i ciągle działać
Budząc się rano, myślę o śmierci, jakby mnie oblewało zimnym potem
Mam sny o całej rodzinie, która spoczywa w pokoju
Wizje martwego człowieka, worki na zwłoki
I wszystkich młodych, których odstrzelili za kolorowe chusty
Piszę o morderstwie i śmierci, bo to wszystko w getcie
Rośnię w siłę na cracku, yo G, wszystko jest OK
Opisując sposób życia, którego nie rozumieją, G
Więc będę to rozkładał, aż mnie zrozumieją
Widzisz, to prawdziwe, G, a zazdrość krąży po moim bloku
Dlatego nigdy nie wychodzę z domu bez mojego plastikowego Glocka
Bo jeśli czegoś chcą, to wezmą to i zabiją za to
A jeśli jest coś wartego, to krew się poleje za to
Moja matka myśli, że wariuję
A kiedy wychodzę z domu, ona tylko patrzy przez okno
Myślę, że ktoś mnie śledzi za każdym razem, gdy opuszczam dom
Mam te śmiertelne myśli o wycelowanej w głowę broni
[ Refren ]
18--187 mówi, że napisał morderstwo
18--187 mówi, że napisał morderstwo--- blooooow
[ ZWROTKA 2 ]
Rzeczy, które zrobiłem w przeszłości, których żałuję w wieku 22 lat
A kiedy skończę 23, mam nadzieję, że będę żył dobrze jak ty
To dobrze być żywym w '93, przynajmniej tak mówią
Ale jeśli muszę odejść, muszę odejść, muszę odejść
Chyba jestem tylko żołnierzem z piosenką z ulic, czarny
Stresując się tym chronicznym sztosem, ale czuję, że śmierć puka do mojego łóżka
Chodzę we śnie z pistoletem w środku nocy
Budząc się w moim hooptie, trzymając Glocka pełnego strachu
Przemoc w tej sztuce, to tylko dlatego, że wychodzi z serca G
Mam przyjaciół, którzy zginęli i żałuję za ich rodziny
Przynoszę kwiaty na ich groby, za każdym razem, gdy mam okazję, G
Nic jak stary kumple z getta
Którzy są przyzwoici czy źli, robią robotę albo dobro
I teraz wiem, że nigdy nie zobaczę swojego chłopaka ponownie
Zawsze wylewam piwo dla moich przyjaciół
REFREN
[ ZWROTKA 3 ]
Trzymam wszystkie moje zdjęcia od moich kumpli w więzieniu
Gdybym ci powiedział, co zrobili, prawdopodobnie byłbyś blady
Wisiałem z mordercami i nawet o tym nie wiedziałem
Siłowałem się ze swoimi kumplami, jako mały, w wieku czterech lat
Teraz połowa z nich nie żyje, a reszta jest w więzieniu
Piszą do mnie co miesiąc, dając swoim kumplom coś do rymowania
Mówią mi, żebym kontynuował muzykę i nie przejmował się tym, co mówią
Myśląc o sobie, mogę kiedyś tam być
Niektórzy uniknęli więzienia i nadal handlują narkotykami
A teraz są pod okiem federalnych codziennie
Próbują prać swoje pieniądze, chcą iść na trasę, G
Zajmując się biznesem, uczą się przemysłu
Próbuję im pomóc, robię wszystko, co mogę
Ale nadal muszę martwić się o kolejnego zazdrosnego człowieka
Moi kumple są okradani, więc sami kogoś okradają
Widzisz, to nigdy się nie kończy, niech ta historia się opowie
Chodzę z głową spuszczoną, pijany w deszczu
Głęboko myśląc, pytając siebie, czy jestem szalony
Myślę o tym codziennie i zostawiam to na tej notatce
I to jest definicja 187, którą napisał
REFREN
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję
Popraw
lub Zgłoś
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):