Tekst piosenki:
Coraz zuchwalej za mną tup, tup, tup,
Program starzenia produktu
Jak to gówno co po kotku,
Siedzę z wiekiem pośrodku.
Woła jesień - jeszcze ćwiara
I z nas będzie pyszna para.
Kalendarz jak gończy list,
Dźwiga cenę za mój pysk
I mogę być nie całkiem kontent,
Kiedy się dowiem, że jużem
WANTED!
Kiedyś nosiłem mundurek pasywny,
Do urobienia dający grunt żyzny.
Lecz w pewnym wieku, gdy żresz słowa szumne,
Istnieje ryzyko, że zapierdzisz trumnę
Dożywasz wieku gdy skacze cukier,
Na systemowy podniosły lukier.
Więc nie szturchaj mnie paluchem abym brawo bił,
Ja wiem w której dupie ten paluch był?
Wysłany po starość, już nie mam powrotu.
Jedyne co wiem - żreć dać muszę kotu...
A co jeśli starość to supermoc?
Ot, tak ad hoc, na dobra-noc?
Niech daje do mnie i czyni sznela,
SuperStaruchem od Marvela.
Co z działem sztuki będzie stał tu,
By rozpieprzyć pomnik ofiar samogwałtu
Ruszałem w tę pieśń,
Z resztką młodzieńczej ułudy.
Porzucam ją starszy o 4 minuty.
Już nigdy, przenigdy tak młody nie będę,
Jak wtedy gdym tę tu rozpoczął gawędę.
Żal...
Młodość to szmata, szkoda dla tej czcionek.
Zmówiny zerwała, oddała pierścionek...
Odtąd coraz zuchwalej za mną tup, tup, tup,
Program starzenia produktu...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):