Tekst piosenki:
Stół zaśnieżony światłem nocnej lampki
Na nim zapałki i paczka albańskich papierosów
Wysypisko popielniczki
i opróżniona w jednej czwartej
butelka "Olmeca Tequila"
z papuzią etykietką
złotymi rysunkami inków
Dobry list z krakowskiego pisma
I niegroźny list z prokuratury rejonowej
Maszerujący tytuł tygodnika "Solidarność"
Z biało-czerwoną chorągiewką,
niesioną przez "N" jak nieznany
Jeden kieliszek do koniaku
Teraz odpoczywający
Namaluję później tę martwą naturę literami
Maszyną do pisania jak pędzlem -
Martwa natura
Taki będzie tytuł
tej martwej natury
Dlaczego martwa?
Zastanawiam się teraz i wreszcie wiem.
Żeby było życie trzeba drugiego człowieka
Kobieta, mężczyzna - nieważne
tymczasem siedzę ciągle sam
Malarz, który maluje
maszyną do pisania
martwe natury
Żeby było życie trzeba drugiego człowieka...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):