Tekst piosenki:
Która to?
Pewno to już najwyższa pora.
Bo ciało mówi mi, że czas ryzykować.
Mówi "Chcę zrobić złego coś,
niech poleje się dla mnie krew".
Włożę mini i z obcym chcę poflirtować.
Od dawna mam zdolność tę:
łamać zasady, gdy poznam grę.
Wstawaj, czas kończy się,
znam parę złych miejsc,
gdzie w ogniu zatańczyć chcę.
Nie potrzebna nam kasa,
tam gdzie chcę darmo mam wjazd.
Też go będziesz miał, bo Cię wprowadzę ja.
Chcę iść na łów w tę noc!
Muszę iść na łów w tę noc!
Chcesz bawić się, więc zabierz mnie,
wrócimy gdy ten rok zakończy się.
Chcę iść na łów w tę noc!
Miau!
Bramkarz w klubie mi puszcza oko,
wielki fart spotkał cię.
Gdy z tą kocicą widzą cię,
masz wolny wstęp.
Chcę iść na łów w tę noc!
Muszę iść na łów w tę noc!
Za dłoń mnie chwyć,
będziemy wyć.
Chcesz iść na żer, zapraszam cię
na łów, łów w tę noc.
Wieczorami coś na dwór mnie pcha,
nie dają spać miejskie neony i chrom.
Za ścianą dzieci płacz zbyt mi przypomina dom.
Więc znajdźmy gdzieś bar,
gdzie mrok da zapomnieć się nam!
Gdzie po wyrwanych sercach nie widać szram!
Chcę iść na łów w tę noc!
Muszę iść na łów w tę noc!
No cześć! Pójdziesz ze mną gdzieś?
Do księżyca się ze mną jak kot chcesz drzeć?
Weź mnie na łów w tę noc!
No bierz mnie!
Na łów w tę noc!
Nie idź beze mnie.
Na łów w tę noc!
No chodź już wreszcie!
Na łów w tę noc!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):