Sulin - Ukryty w membranach

Czasem chciałbym być tym, schowanym w membranach,
I mówić Ci, że to bit odpowiada za nas,
Ale...świat jest okrutny choć nie lubię o tym mówić,
Zamiast tłumić to w sobie wolę po prostu wyrzucić,
Więc...patrzę w lustro,żadne bóstwo,
W środku nie ma czystej duszy gdy wokół jest brudno,
Słaby w środku lecz na ogół,lecz na ogół dwie postacie,
A ta druga ukazuje się po zmroku,ludzie jak przedmioty,
Łatwo się przywiązać,dlatego gdy odchodzą,
Tak ciężko Ci je oddać, wśród milionów,
W Twoich oczach zwykła ze mnie postać,
Ale nabieram wartości gdy dobrze mnie poznasz,
Nie chodzi o proroków ani wierzenia w pismach,
Życie-dziwka, to się nie klej tylko trzymaj dystans,
Mały rozmach to wielki rozmach, wszystko zależy
Zależy tu od Ciebie więc się nie bój w to uwierzyć.
(Ziom)
Ref.
Nie pytaj mnie dlaczego bo sam tego nie wiem
A może wiem ale po prostu nie chce powiedzieć
Chcesz odpowiedzi, nie odpowiem Ci za was.
A jedyną ripostą głos ukryty w membranach.

Nie pytaj mnie dlaczego bo sam tego nie wiem
A może wiem ale po prostu nie chce powiedzieć
Chcesz odpowiedzi, nie odpowiem Ci za was
A jedyną ripostą głos ukryty w membranach.

Pytam dlaczego jest niebo? Żeby po prostu w nie patrzeć
Czy odbiera dusze nam jak ziomków na ławce,
Spoglądam w oczy matce,dużo starsze od moich,
Nie lubię wracać do przeszłości z braku nad nią kontroli,
A ty czego się boisz? Człowiek jutra czy wczoraj?
Jutro jest niewiadoma a wczoraj masz tylko na dłoniach,
Ludzie przeciwko ludziom szczerze dobre porównanie,
Ale cieszyłbym się szczerze gdyby nie było go wcale,
Zero kompromisów, prędzej dissów i bifów
Bo niektórzy grają tutaj o coś więcej niż tytuł,
I gdybym przypadkowo minął Boga, tak jak bezdomnych,
Zapytałbym:"Człowieku a Ty co nie widzisz wojny?"
Masy krwi w niej ukrytych milionów zbrodni,
Może dlatego moja wiara w Ciebie mówi Ci"Zapomnij"
Możesz przemówić nawet że grozi nam piekło,
Ja Ci mówię gorszego niż to miejsca nie ma pod ziemią,
Ref.
Nie pytaj mnie dlaczego bo sam tego nie wiem
A może wiem ale po prostu nie chce powiedzieć
Chcesz odpowiedzi, nie odpowiem Ci za was
A jedyną ripostą głos ukryty w membranach.

Nie pytaj mnie dlaczego bo sam tego nie wiem
A może wiem ale po prostu nie chce powiedzieć
Chcesz odpowiedzi, nie odpowiem Ci za was.
A jedyną ripostą głos ukryty w membranach.

Mówisz do mnie że na bitach mam zero sentymentów,
To świadczy o tym że nie lubię wspominać zakrętów,
Nie wierzysz koleś bo nie wiesz tego co ja,
W końcu nie byłeś gdzie ja docierając w szlaki sam,
Dziś też jestem sam może sam sobie winien,
Mogłem wiele tu zmienić jednak nic nie zmieniłem,
Kobiety, stary różnie o nich mówię
Nieraz roniłem przez nie łzy, nieraz miałem w dupie,
Dziś jadę okrutnie może mam z tym problem,
Że nie odwrócę kilku gestów, słów masz też podobnie?
Życie kopie często w mordę i tu nawet gdy upadam,
Mówię że nie upadam bo nie chcę tego ukazać,
Ale w ten wieczór, w tym miejscu, sytuacji,
Mówię co myślę bo nie muszę bronić swoich racji,
Brak aspiracji właściwie to odwrotnie,
Poczujesz aspirację gdy życie Cię kopnie,
Ref.
Nie pytaj mnie dlaczego bo sam tego nie wiem
A może wiem ale po prostu nie chce powiedzieć
Chcesz odpowiedzi, nie odpowiem Ci za was
A jedyną ripostą głos ukryty w membranach.

Nie pytaj mnie dlaczego bo sam tego nie wiem
A może wiem ale po prostu nie chce powiedzieć
Chcesz odpowiedzi, nie odpowiem Ci za was
A jedyną ripostą głos ukryty w membranach.