Tekst piosenki:
Weź mi się lepiej nie chwal ile masz na godzinę,
Dwa razy tyle nie styka mi by utrzymać rodzinę.
Pracuję kombinuję, młodość mi spierdala i tyle,
jedyne co bym chciał to tylko się zatrzymać na chwilę.
Chcesz pogadać o rapie, albo jak ściemnić niunię?
Dla mnie temat na dziś to: "Co się zjebało w Lagunie".
Nie muszę snić, by uwierzyć, że to weszło mi w krew,
żeby już więcej nie mierzyć się z samochodem na "R".
Motoryzacja mi zabiera dzisiaj tyle, co ZUS,
ja o wakacjach nie chcę śnić, Ty, a muszę znów.
Być raperem - marzenie tak niezmienne od wtedy,
w Stanach zabijają kule, a w Polsce problemy.
Mamy blizny, afery, nowe brzmienia i wersy.
Pół podziemia to królowie, ale bez pieniędzy.
Nie wierzę w cuda, ale walczę dzisiaj jak skazaniec.
Wierzę, że uda mi się spłacić kiedyś tu mieszkanie.
(ref. x2)
Czasami, czuję jakbym żył szybciej niż świat
i mam nadzieję, że to nie przez to palenie od lat.
Jakieś okazje z Biedronki wyłapię i chuj.
Wolę być niezależny niż prosić Boga o cud.
Jest rok młodszy ode mnie i dalej bawi się w dill
i nie gadamy na tematy poważniejsze niż film.
Kiedyś miałem podobnie zanim mi mózg zaskoczył,
na razie ziomki, grill, poranki bez mocy.
Ja nie wiem, kto się jara teraz polskim rapem.
Ja tu się jaram co miesiąc jak płacę mały podatek.
Kiedy się budzę to nie czekam na ten cud co rano,
cuda mnie omijają jakby mi wisiały siano.
Gdyby nie rap to zostałbym sam jak palec
gdyby nie ona to czułbym się sam jak Jarek.
Jak typ co wyrzucał nawet śmieci furą,
ale bez tej fury nie byłby ze swoją niunią.
Plebsu to nie rusza, że jedziesz starannie.
Cud jakbyś zarobił hajs nie rapując o pannie.
Ponoć cuda się zdarzają - nie słyszałem dawno.
Cud by był jakbyś zakumał co to odpowiedzialność.
(ref. x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):