T.Love - Jednoręki bandyta

Volkslista to był rejestr, który Niemcy prowadzili na ziemiach polskich podczas drugiej wojny światowej. Na Volkslistę mogli się wpisywać także Polacy, którzy podczas wojny mieszkali na ziemiach niemieckich.

Jeżeli Polak wpisał się na Volkslistę:
-nie był ruszany przez wojska niemieckie
-miał być szanowany (wpisani na VL dostawali niebieskie, zielone lub czerwone legitymacje - dowody osobiste)
-miał pewność, że nikt go nie rozstrzela i nie aresztuje
-miał pewność, ze jego rodzina będzie bezpieczna
-nikt go nie wywiezie do obozu koncentracyjnego
-nikt go nie wywiezie z miejsca, w którym mieszka

No i teraz troszkę przerażające dane: 3 miliony !!! obywateli Polski wpisało się na Volkslistę
- 1,4 mln mieszkańców Śląska
- 1,1 mln mieszkańców „Prusow Zachodnich” (Gdańsk, Sopot, Bydgoszcz, Toruń)
- 0,5 mln mieszkańców „Kraju Warty” (Poznań, Kalisz, Inowrocław, Łódź
Nie licząc osób o korzeniach niemieckich, czystych Polaków wpisało się 2 miliony (głowie Śląsk i okręg Gdańsk-Toruń-Bydgoszcz)

Generał Sikorski rozgrzeszył Polaków wpisujących się na Volkslistę - w ten sposób uratowali sobie i rodzinom życie i we względnym komforcie i bezpieczeństwie przeżyli II wojnę światową. Szkoda, ze 400 000 mieszkańców Warszawy wybito w pień podczas samego Powstania Warszawskiego... ktoś musi ginąć, żeby żyć mógł ktoś... :(((