Tadek Firma Solo - Na bazie pudelka

Wciąż tematy trudne drążę,
Kiedy inni gdzie pieniążek,
Daj im Boże zdrowie, rozum,
Co pisać pomoże,
Żeby hip-hop nie był głupi,
Nawet jak dla hajsu grany,
Żeby z małolatów rośli dobrzy ludzie nie barany,
Żeby hip-hop był odtrutką na medialny świat skurwiały,
Byś usłyszał tu wskazówki ponad te od mamy,
Tadek z firmy, choć upada, to podnosi się po wpadkach,
Ja nie z tych, co tutaj przyszli, żeby tylko się nachapać

Nie zdradziłem nigdy zasad,
Ziomkom nie wstawiłem wałka,
Ciągle niewygodna prawda leci u mnie na kawałkach,
Pozostaje taki sam, może jest jakaś poprawa,
Mniej idealizmu i buntu niż za dzieciaka,
Chociaż wielu nie rozumie,
Częścią kłamstwa są systemu,
Pożyteczni idioci na poziomie plotek memów,
Macie się za niezależnych, a dymają was bez kremu,
Stańmy lepiej razem przeciwko kurestwu

Tadek z firmy solo niepusta muzyka modna,
A prawda na tej płycie nie dla wszystkich jest wygodna,
Ta płyta kolejną kroplą, chociaż skała kłamstwa wielka,
Chociaż zdanie wielu o mnie ma na bazie pudelka [x2]

Tak mnie, jakoś wzięłoby oderwać się od książek,
By wypuścić choć raz zwykły hip-hopowy krążek,
Tadka z firmy dzisiaj zgrzało, ma ochotę pisać dissy,
Jednych prawda wyzwala, innych może zniszczyć

Czasem człowiek ledwo dyszy, błędy życia cisną bary,
Choć szczęściem podobno przed śmiercią przejście kary,
Wokół na damy cisną łachmaniary,
Dobrym małolatom głowy robi łeb stary,
Dzielisz się jak z bratem, choć niegodny jest pojary,
Dziś myślę, że mogłem bardziej być wyrachowany,
Tadek z firmy do przodu leci własnym tempem,
Niestety zawsze miałem niewyparzoną gebę

Za mną drogi kręte
Nie poświadczę dokumentem,
W tej robocie słowo sprzętem,
Chociaż sekrety są święte,
Jadam gdzie normalni ludzie,
Nie vipy nadęte,
Tadek z firmy kilka słów dla Ciebie na zachęte

Tadek z firmy solo niepusta muzyka modna,
A prawda na tej płycie nie dla wszystkich jest wygodna,
Ta płyta kolejną kroplą, chociaż skała kłamstwa wielka,
Chociaż zdanie wielu o mnie ma na bazie pudelka [x2]