Tae Yang - Siners

Westchnąłem w stronę nieba
Czerwony zachód słońca musiał dostać się do moich oczu
Ciągle je przecieram, ale nie przechodzi
próbuję się tego trzymać, ale boli coraz bardziej

jeśli coś złego się ze mną dzieje
wiem, że to z twojej winy
bo chciałaś, by źle mi się wiodło
jeśli spotkasz kogoś innego, pomodlę się o to, byś była nieszczęśliwa

próbuję cię wymazać
ale mam wrażenie, że jesteś tuż obok
wydaje się, że tylko o tobie nie potrafię zapomnieć
wyrzeknę się wszystkiego innego
przeklinam siebie za bycie głupim
za bycie zakochanym w tobie grzesznikiem

ktokolwiek jest obok ciebie
ktokolwiek śmieje się zamiast mnie
(jak bardzo jest on lepszy ode mnie?)
czemu mnie zostawiłaś, skoro znam tylko ciebie

Westchnąłem w stronę nieba
Czerwony zachód słońca musiał dostać się do moich oczu
Ciągle je przecieram, ale nie przechodzi
próbuję się tego trzymać, ale boli coraz bardziej

jeśli coś złego się ze mną dzieje
wiem, że to z twojej winy
bo chciałaś, by źle mi się wiodło
jeśli spotkasz kogoś innego, obyś była nieszczęśliwa
pomodlę się o to

Westchnąłem w stronę nieba
Czerwony zachód słońca musiał dostać się do moich oczu
Ciągle je przecieram, ale nie przechodzi
próbuję się tego trzymać, ale boli coraz bardziej

jeśli coś złego się ze mną dzieje
wiem, że to z twojej winy
bo chciałaś, by źle mi się wiodło
jeśli spotkasz kogoś innego, obyś była nieszczęśliwa
pomodlę się o to

próbuję cię wymazać
ale mam wrażenie, że jesteś tuż obok
wydaje się, że tylko o tobie nie potrafię zapomnieć
wyrzeknę się wszystkiego innego
przeklinam siebie za bycie głupim
za bycie zakochanym w tobie grzesznikiem

wspomnienia z tobą powoli odpływają
i choć cię wołam, nie odwracasz się, by na mnie spojrzeć
twoje imię, usta
niczym więzień zamknięty w celi
wiekami będę cię o to obwiniać
Nasza obietnica, bezsensowny żal
Nocami przewracam się z boku na bok
przeklinam siebie za bycie głupim
za bycie zakochanym w tobie grzesznikiem