Tech N9ne - Far away feat. Krizz Kaliko

[Wstęp: Tech N9ne]
Człowieku, nie mogę nawet wyobrazić sobie mnie nie oddychającego
Ale to jest pewne

[Zwrota 1: Tech N9ne]
Kocham za bardzo, kocham zbyt wiele rzeczy by je zliczyć
Tak więc dodatki i zwierzęta łatwo mi bez nich brnąć dalej przez życie
Bo wszystko kiedyś zniknie
Miłość ostatecznie zostanie odłożona na bok
Dlaczego musi przyjść gdy jeszcze oddychasz, nawet wtedy
Gdy jesteś rozgrzany zastanawiając się dlaczego jest tak zimno dziś
Nieśmiertelność - jest sztuczna i niemożliwa
Lecz za każdym razem gdy spoglądam w górę drżę przed przeszkodami które mnie czekają
Co się stanie, gdy mój czas dobiegnie końca i będę musiał już iść
Piękne tereny które zostaną odebranego od mojego wzroku
To nie tak, że boję się śmierci
Ale obawiam się myśli o moich ludzi gdy zostanę pochowany
Mówią, że jest sześć milionów sposobów by umrzeć
Ale nie ma nawet jednego by osłabić stres
To pewne, że człowiek
Szuka sposobu żeby zdziałać tak, by zasłonić zasłonę
A może wydarzy się coś jak w jakimś śnie
Z diabelską duszą pełną cierpienia w roli głównej
Czasami chciałbym w ogóle nie kochać
Bo kiedy miłość trzyma się ode mnie z daleka to mi jej zaczyna brakować
Twoja matka, twój ojciec, twoje dzieci żyją
By umrzeć w domu a wtedy kopią dla nich dół
Ten proces przyprawia mnie o mdłości
Bo nie będę mógł zobaczyć mojej śmierci i jej przyczyny
2Pac, widział ją tuż za rogiem
W porównaniu z nim ja nie oddychający to kilo gówna
Nadal walczę i staram to jakoś sobie wyobrazić, Bryan
Bo pewnego dnia znów Cię zobaczę
Chociaż nie mogę sobie wyobrazić mojej śmierci, odlatuję

[Refren: Tech N9ne & Krizz Kaliko] (2X)
Daleko daleko stąd
(I nic nie mogę na to poradzić)
Wszystko co kocham odchodzi daleko stąd
(Chciałbym móc sobie bez tego poradzić)
(Myślę, że zamierzasz stąd zniknąć)

[Zwrota 2: Krizz Kaliko]
Zobacz, próbowałem zawołać Twojego ojca, ale nikt nie przyszedł
I próbowałem krzyczeć głośno, ale nikt mnie nie rozpieszczał
Odstawiasz go na jutro, a ja jestem tylko młodzieńcem
Jestem pogrążony w smutku, ale nikt nie chce (umrzeć)
Teraz muszę spróbować wyrwać się z bólu, nigdy więcej nie ucieknę od Ciebie
Może wyrządziłem Ci zbyt wiele krzywdy, porzucając Ciebie
A teraz widzę Twoje odbicie gdy patrzę na mojego syna
Bo ma taką samą cerę, kolor słońca
I skończyłem z robieniem dzieci, nienawidząc nawet patrzeć jak moje dziecko śpi ( bo sen to kuzyn śmierci)
Bo on umrze pewnego dnia lub ledwie ujdzie z życiem
A ja jestem zbyt daleko od niego
Nie spędzam z nim zbyt wielu dni
Stale spadają łzy, ja wytwarzam je
I robi się coraz zimniej, starzejesz się z roku na rok
Nigdy nie wiadomo, kiedy będziesz musiał odejść daleko stąd
Słuchaj teraz

[Refren] (2X)

[Zakończenie: Tech N9ne]
Daleko daleko stąd
Wszystko co kocham odchodzi daleko stąd