Tekst piosenki:
A Irusia będzie teraz całować oczka Misia Rysia,
Prawe oczko misia rysia, lewe…
Ja pójdę, chyba mam prawo?
Dzień dobry, przepraszam bardzo, jest może Ryś Miś?
Miś, Miś. Świńska rura, nie miś.
Yał, o, wielkie joł Te De Ef, Sir Michu, Człowieku,
Notes dwa Errata, pokolenie M2, powstań!
O, hej Polska, o, to idzie tak ziom!
No, co jest Rysiek? Polska marzy o tym dissie.
Choć nie chce mi się, mam styl, co parzy, więc piszę.
Takie jest życie, odpowiem w parę godzin,
Tego nie ma na płycie i nie o czas tu chodzi.
Chodzi o coś więcej, chodzi o zasady,
Tak, po tamtym koncercie mam poczucie żenady.
I mam je do dzisiaj – uraziłem tym Rysia.
Napisałem to na Facebooku, ktoś to przepisał.
Była żenada, potem była wrzawa,
Nie wytrzymała psychika, więc nie udawaj.
Jak dzwoniłeś do mnie to żeś rację przyznawał.
W sytuacji, jaka to wieś i przesada.
Potem milczenie długie, oświadczenie
Pisane przez papugę, nie Ciebie. Myślisz, że nie wiem?
Potem uwaga, laurka to trumna, jesteś harpagan? Kurwa.
Stary, dobry wróg.
Stary dobry wróg
Nagle, pięta kciuk jak to zwykle wróg.
Śmiertelny ham i mruk.
Staram się być konkretny, nie używam inwektyw,
Nie wyzywam, w ręku trzymam argumenty,
Nikt nie był chętny, powiedzieć coś na temat,
Obaj wiemy przecież, jaka jest ta scena.
Jak coś powiedzieć trzeba – nikt się nie chce wychylać
Mówią, co mówi serce, jak ich nie nagrywasz,
Więc wiedz to, wszyscy mamy przejebane,
Przez to dałeś tym koleżkom napierdolić dziecko,
To dla mediów mięso, podłapali kąsek,
Pokazali ten koncert, pokazali nas Polsce,
Pokazali jak fani są oddani jednostce,
Tyle na nic, podobno wyrosłeś,
Nie nazywaj mnie ziomem, odwracasz kota ogonem.
Powraca głupota, w czasach, gdy się ocknąłeś.
Hołota pod sceną nasiąkła tamtym Ryśkiem,
To klątwa rzucona przed laty, tak myślę.
Stary, dobry wróg.
Stary dobry wróg
Nagle, pięta kciuk jak to zwykle wróg.
Śmiertelny ham i mruk.
Nie chciałem z Tobą nagrać, nie nagrałem do dzisiaj,
Zawsze poziom trzymałem i nie zaniżam,
Twoja publika to niższa, szanuję to ciągle,
Hip-hop ma różne oblicza i to dobre.
Po co chcesz robić wojnę? O co chodzi wogóle?
Nie wiem, nie obchodzi mnie to, tu mam na to pompę.
Dla mnie jesteś głąbem jak na mnie strzelasz focha,
A do teraz wybierasz ekskluzywny nokaut.
Nie musisz mnie kochać, nie musisz lubić,
Nie jesteś mocny w piśmie, mógłbyś nic nie mówić,
Ja myślę, Ty zaczynasz myśleć, Rysiek,
Ruszyła maszyna, nie zatrzymasz jej biczem,
Konkluzja, jak świadomie nie bluzgam,
To żyć o hip-hopie pierwszym krokiem dyskusja,
Pierwszy krok: argumenty, epitety następny,
Niestety teraz (…?)
Stary, dobry wróg.
Stary dobry wróg
Nagle, pięta kciuk jak to zwykle wróg.
Śmiertelny ham i mruk.
Stary, dobry wróg.
Stary dobry wróg
Nagle, pięta kciuk jak to zwykle wróg.
Śmiertelny ham i mruk.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (7):
jebać tedego
tede to ścierwo które się sprzedaje jak każda męska dziwka
tede może tylko kufą po asfalcie jeździć
Peja to jest KTOŚ!!!!!
Peja ma jaja
a tede nawet patyka w spodniach nie ma !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!