Tekst piosenki:
Opowiem wam o pewnej z dam, przez którą ja
nie mogę spać, czuję że topi się mój cały świat
taki ogień pali mnie
Tequilli łyk miał chłodzić zamiast tego wciąż
sypią się iskry w głowie rośnie chorych myśli gąszcz
coraz większy we mnie żar
Gorąca lawa płynie w moich żyłach jak krew
Na termometrach skala dawno skończyła się
Jak ugasić pożar który płonie we mnie
dobrze wiem że to wołanie jest daremne
Tego ognia nie powstrzymasz choćbyś bardzo chciał
Nie ugaszę żaru jaki siedzi we mnie
dobrze wiem że to wołanie jest daremne
36 i 6 to przy niej zwykły żart
Na skroniach pot, bo znów próbuje dopaść mnie
adrenalina pajęczynę żył rozwalić chce
kolorem szminki zmienia kolor mojej krwi
Zapachem swym maluje mapę świata mi
kredką do oczu w kalendarzu znaczy moje dni
białą sukienką w duszy mej rygluje drzwi
Gorąca lawa płynie w moich żyłach jak krew
Na termometrach skala dawno skończyła się
Jak ugasić pożar który płonie we mnie
Dobrze wiem że to wołanie jest daremne
Tego ognia nie powstrzymasz choćbyś bardzo chciał
Nie ugaszę żaru jaki siedzi we mnie
Dobrze wiem że to wołanie jest daremne
36 i 6 to przy niej zwykły żart
Jak ugasić pożar który płonie we mnie
Dobrze wiem że to wołanie jest daremne
Tego ognia nie powstrzymasz choćbyś bardzo chciał
Nie ugaszę żaru jaki siedzi we mnie
Dobrze wiem że to wołanie jest daremne
36 i 6 to przy niej zwykły żart
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):