Mój wzrok skupia się na ekranie telefonu,
Czekam na twoje słowa pełne mglistej prawdy.
Twoje kłamstwo bardziej krzywdzi, twoje kłamstwo bardziej krzywdzi, twoje kłamstwo bardziej krzywdzi.
Nieśmiało zrzuć ,nieśmiało zrzuć, nieśmiało zrzuć swoje kłamstwa
Spójrz na mnie, spójrz na mnie.
Twoje sprytne, kłamliwe słowa
Pokaż prawdziwą twarz, kiedy ze mną rozmawiasz.
Stałaś się zbyt dobra w ukrywaniu swojego prawdziwego
ja
Oczarowujesz mnie
Ponieważ przez obecnego mnie nie będziesz w stanie poczuć przyjemności
Nigdy nie otwieraj tych drzwi, które nieustannie dzieliły ze sobą nadzieje
Oh ,oh
Bo tak jak jest ,tak jak jest teraz
Masz tę błogą przyjemność, której nie wolno mi dotykać.
Nigdy nie otwieraj drzwi, które same się piętrzą
Zamiar, z których są utkane
"Delikatnie rozwiąż moje włosy i
Rozbierz mnie"
Trzęsę się w złudzeniu
Twoja nieuczciwość pochłania mnie
Bo takie jest moje pragnienie, prawda?
Bo to moja prawdziwa twarz , prawda?
Twoje kłamstwo to instynkt, prawda?
Twoje kłamstwo jest prawdziwe, prawda?
Mój pokój jest zarośnięty hipokryzją
Czekam na twoje fałszywe słowa
Spójrz na mnie
Spójrz na mnie
Spójrz na mnie
Spójrz na mnie
Zgromadzona pustka jest niezdolna do utrzymania obłudy, w której się pogrążałem
Nie mogę ci jeszcze tego pokazać w zamian uspokoję Cię poczuciem izolacji
Ponieważ przez obecnego mnie nie będziesz w stanie poczuć ścisku serca
Nigdy nie otwieraj tych drzwi, które nieustannie dzieliły ze sobą nadzieje
Bo tak jak jest, tak jak teraz,
Masz to błogie serce, którego nie wolno mi dotykać.
Nigdy nie otwieraj drzwi, które się piętrzą
Nić, w którą jest wpleciona.
Nigdy nie otwieraj drzwi, które piętrzą się same
Zamiar, z którym jest utkany.
Mój prawdziwy wygląd to coś takiego czego nie mogę pokazać, nie mogę pokazać.
Mój prawdziwy kruchy świat to coś takiego co chcę pokazać, chcę pokazać
Oh ,moje złudzenie ginie, ginie, ginie, ginie, ginie, ginie, ginie
Zburz to!
To ginie, ginie, ginie
Zburz to!
Gdyby ja, który się ujawnił, był w stanie dostrzec twoją wieczność
Czy twoja słabość, która nieustannie malowała kłamstwa, już odleciała?
Jaki jest, jaki jestem, jaki jest, jaki jestem,
Zamalowałaś „mnie”, teraz przestaję istnieć.
Jaki jest, jaki jestem, jaki jest, jaki jestem,
Jak został namalowany „ja”, które teraz cię obejmuje?
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):