Tool - Stinkfist

Genialny kawałek.

Mi kojarzy się to z uzależnieniem, szczególnie:

"It's not enough.
I need more.
Nothing seems to satisfy.
I don't want it.
I just need it.
To breathe, to feel, to know I'm alive."

@Rosaria: Mnie to się kojarzy z BPD. Upierdliwa osobowość, toksyczni ludzie.

@Wine94: Najwyraźniej sporo osób, bo temat był poruszany nieraz, chociażby w wywiadach właśnie.

@Rosaria: Kto k***a skojarzył to z fistingiem, jakiś amator szukający aprobaty?

Maynard powiedział, że kojarzenie tekstu Stinkfist z fistingiem jest całkowicie błędne.

Nie "palcówka" tylko fisting.

Nazwiecie mnie perwersem, ale czy tylko ja kojarzę tekst piosenki z placówką, szczególnie w przetłumaczone na polski? :D

Genialna ;)

Cudowna pieśń. ; ) Wspaniały zespół. Niepowtarzalny!

Niepowtarzalny Klimat i głębia kawałków to jest to czego szukam w muzie progresywnej którą gra Tool !

Piosenka bardzo fajna; podoba mi się. Chłopaki z Tool'a są po prostu genialni. :D
Teledysk też bardzo przypadł mi do gustu, szczególnie ten moment, kiedy te kolce czy co to tam jest
mu przebijają brzuch. xD A tak naprawdę to faktycznie świetna piosenka i odpowiednio równie świetny, mroczny
teledysk.

śMIERDZąCA PIęść. Coś musi się zmienić. Niemożliwy do obejścia dylemat. Nuda nie jest brzemieniem, które każdy jest w stanie znieść. Bezustanna nad-stymulacja wprawiła mnie w odrętwienie, ale ja nie mógłbym pragnąć dostać cię w żaden inny sposób. To nie wystarczy. Ja potrzebuję więcej. Nic wygląda na usatysfakcjonowane. Jeszcze raz: ja tego nie chcę, po prostu tego pragnę, po to aby oddychać, aby odczuwać, aby wiedzieć że życie jest we mnie. Palec, który utkwił głęboko w linii wyznaczającej granicę, pokarz mi, że mnie kochasz i że należymy do siebie nawzajem. Uspokój się, zmień się na lepsze i chwyć mnie za rękę. Mogę ci pomóc zamienić, nudne, męczące momenty w prawdziwą rozkosz. Tylko powiedz słowo a znajdziemy się daleko na naszej drodze. Mieszam składniki i podsumowuję, ból i rozkosz, głęboko w tobie, do czasu aż zdecyduję w jaki inny sposób nie będziesz mnie mieć. Ale to jeszcze nie wszystko, gdyż ja potrzebuję więcej. Najwyraźniej nic mnie nie zadowala. Ja tego nie chcę, po prostu tego potrzebuję. Do oddychania. Do odczuwania. Do tego bym wiedział, żem żywy. Pięść głęboko w linię wyznaczającą granicę. To może trochę zaboleć, ale jest czymś, do czego przywykniesz. Uspokój się. Spadaj. Coś jakby smutek pojawia się, wokół tego w jakim kierunku sprawy ułożyły się, znieczulony wobec wszystkiego. Cóż stało się z subtelnością ? Jak to miałoby cokolwiek znaczyć dla mnie, skoro naprawdę nie czuję niczego w ogóle ? Ale będę kopał i kopał, aż wreszcie do czegoś się dokopię i coś poczuję. łokieć głęboko w linię wyznaczającą granicę. Pokaż mi, że mnie kochasz i że należymy do siebie nawzajem. Bark głęboko w linię wyznaczającą granicę. Uspokój się, popraw się i weź mnie za rękę.