Tekst piosenki:
Być może, że kiedyś ktoś wpadnie
O ile się znajdzie ktoś bystry
Na pomysł, by w górach postawić
Pomnik błądzącego turysty.
A kiedy napotkasz ten pomnik
Turysto prawdziwy, bez skazy
To odrzuć swą pychę i pomyśl
Nadawszy powagę swej twarzy.
Pomyśl o tych, co dawno dojść powinni
A wciąż jeszcze idą
O tych, co po długim marszu
Wyjściowy ujrzą widok
O tych, których kompas skierował
Na składnicę złomu
I o tych, których GOPR sprowadził
Z wycieczki do domu
Pomyśl o tych, co dobrym poszli szlakiem
Ale w złym kierunku
I o tych, co po lesie błądzą
Wołając ratunku
I pomny, że się mylił ojciec twój i dziadek
Sprawdź, czy dobrze idziesz -
Na wszelki wypadek.
Nie wszyscy błądzący turyści
Znaleźli ratunek, niestety
Z niektórych już tylko zostały
Wyblakłe i ciche szkielety
Więc kiedy napotkasz ten szkielet
Turysto prawdziwy, bez skazy
To odrzuć swą pychę i módl się
Nadawszy powagę swej twarzy.
Pomyśl...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):