Mania, mania, mania, megalomania, mania
Mania, mania, mania, megalomania, mania,
Dokąd się podjeżdża ferrari w sobolach
I pije szampana za zwycięstwo ignorancji,
Gdzie handlarz narkotyków prowadzi chór dziecięcy,
A handlarz bronią całuje swój różaniec
Kto daje szaleństwu pozwolenie,
Że może się tak obnażać?
Cały nasz świat to kawiarnia w manii wielkości
Mania, mania, mania, megalomania, mania
Wszystko okej, okej, okej
Wszystko jest jasne i cudowne
Wszystko idzie zgodnie z planem
Tu w Café Megalomania
Mania, mania, mania, megalomania, mania
Mania, mania, megalomania, megalomania, mania,
Gdzie polityka gra w Monopoly na beczce prochu
I w bombowym nastroju ignoruje każde ostrzeżenie,
Gdzie wygolona głupota podnosi pięść pełną nienawiści
I szuka wrogów, którzy w istocie są ofiarami,
Dokąd przyszłość idzie bez bielizny,
Dokąd świat zbacza z właściwej drogi
Tańczymy dalej bez wstydu tu w Café
Wszystko okej, okej, okej
To, czego nie widzimy, nie boli nas
Wznosimy toast za Café Megalomania
Mania, mania, mania, megalomania, mania
Mania, mania, megalomania, megalomania, mania
W kawiarni stoi fortepian,
Który do mnie mówi:
Wejdź na scenę,
Wyczuj klawisze, zagraj na mnie
Jesteś marzycielem, więc leć
Prowadź swoją próżność do zwycięstwa
Pokłoń się wysokim lotom
Tu w kawiarni
Witamy w kawiarni
Pocałuj zaczarowane ręce
Wszyscy kiedyś gramy
Tu w Café Megalomania
Mania, mania, mania, megalomania, mania
Mania, mania, megalomania, megalomania, mania
Wszystko okej, okej, okej...
Mania, mania, mania, megalomania, mania
Mania, mania, megalomania, megalomania, mania
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):