Watsky - Energy

Moja głowa jest w niebie, wyżej niż są chmury
Lubię spoglądać w górę na gwiazdy i zastanawiać się jak są daleko Od miejsca gdzie milion niemowląt przychodzi na świat każdego dnia i jakby ta planeta jest cyrkowym wozem
Wiem, że pewnie nie powinno to się udać ,ale wszyscy się mieścimy Jak basen z piłkami dla dzieci w McDonaldzie
Więc spójrz na mnie, zaraz skoczę i przepłynę przez morze strzykawek zwinnie jak pieprzony delfin
Zaraz mogę wybuchnąć
Tak wiele dziwnych osób jest na tej planecie ,że aż chcę po tym tłumie poserfować
Wszyscy wszędzie kopią w dół
Nad tym pracujemy
Impreza w jądrze ziemi!
Nie wiem gdzie pójść żeby zajść daleko
Lecz gdybym poszedł, na pewno powinienem dać wiele
I gdybym poszedł i nigdy nie wrócił
to wyślę pocztówkę
i parę pinezek

Nauczyciel rzekł 'ta impreza zaczęła się z głośnym hukiem'
Tak dźwięczy w moich uszach, że nie słyszę żadnego dźwięku
Stoję patrząc na tłum jak dumny ojciec
za to, że przyszli zamiast klikać jak myszka od komputera
Ukraść dmuchanego konia, wypełnić go całego helem
Ujeździć go jak alfons, bo sądzę ,że byłoby to naprawdę zabawne Zrobić potrójne salto w stanie nieważkości podczas zaciągania się papierosem i zestrzelaniu gwiazd BB pistoletem
Dziś w nocy, zobaczę coś czego nigdy wcześniej nie widziałem
I może nawet zrobię długopisem graffiti na meteorze
Dosięgnę tego, ziomuś Veni, vidi, vici, to wszystko jest kapitalne, widzę przyszłość na planszy Ouija
Nie wierzę w to,
myślałem ,że to komputerowo wygenerowany obraz
Dlaczego nie zdecydujesz sam
czy jesteśmy skomputeryzowani
Jeśli ty i ja żyjemy
I jutro czeka wniebowzięcie
Zastanawiam się co chcesz zrobić dziś w nocy

Nie chcę, nie chcę, nie chcę
Nie, nie chcę skończyć jak ktokolwiek
Wszyscy są kimkolwiek
Zrobieni z tętnic i przeciwciał
I nigdy nie zobaczysz confetti bez ubrudzenia się krwią
Jeśli czytacie do przodu będziecie wszyscy zdziwieni
Spoiler alert!
Wszyscy umrzemy
Lecz będę otaczać obręczami na tej drodze ze chmur celując tą wielką pomarańczową kulą w niebo
I kiedy umrę chcę powiedzieć, w sumie mi się udało
I chcę by po mnie świętowali
I chcę zostać nietknięty
gdybym zaczął słabnąć
I osłabnę i moje przeznaczenie będzie takie samo jak tych fałszywych ludzi z pociągiem do marek
Szkoda, że ludzie robią to dla sławy i pieniędzy a nie z pasji i płomienia który wypracowałem przez ból wyrabiając każdy mięsień ,żeby zachować formę
Bo moja muzyka jest moim napojem energetycznym