Tekst piosenki:
Wdowa:
Oo, Kamera, światła, akcja. Główna atrakcja – Wu!
Bo lubię słuchać swoich tekstów z waszych ust.
Lubię to czuć i to mnie napędza.
Gdy dziesiątki głów chodzą w górę, w dół - jest rap!
Nie szukam zblazowanych w tłumie na fochu gestów.
Jak jesteś tutaj z nami, to non-stop reprezentuj!
Nie jarasz się, to nie stój. Odbij i uderz w bar
i wróć pod scenę jak rozluźnisz spięty kark.
Kiedy tam wchodzę – oddaj respekt, bo na sto procent robię wejście.
Kładę na scenę stopę i trzęsie rym Twoją głowę, bas Twoje mięśnie.
Robię robotę u Ciebie w mieście, jak w tym jesteście pokażcie Hip-Hop.
Nie proszę nigdy Was o nic więcej. Unieście ręce! Dajcie mi miłość!
Kiedy to robię czuję, że żyję i że to wszystko ma jakiś sens.
Czuję, że wersy znów mają siłę i wy, tak jak ja, widzicie jak jest.
Robię robotę u Ciebie w rejonie. Jadę specjalnie przez Polskę grać.
I po wszystkim zawsze zbijemy pionę, bo gdzieś mam podziały – liczy się rap!
donGURALesko:
Przyspieszam bicie serc i perystaltykę.
kiedy mknę "autostopem przez galaktykę".
E! Mam na trasie kontakty swe.
Znam planetę, gdzie mają niezły burdel, a w nim nagie fakty te.
Mam w tym praktykę! Uprawiam autostoponautykę.
Raz w Tatrach, raz nad Bałtykiem.
Mam wokal zdarty warty całkiem sporo!
Nad brzegami Warty...BANG! Poznań five borrow.
Chłopaki hajs biorą. Wchodzi lis na kurnik
Mam ślinę czarną jak górnik! Maluję jak Dwurnik!
Z dala od chujni. Szpadykoty zawsze czujni!
Dzisiaj jęcz mi - jutro podziękuj mi!
Robię sto tysięcy kilometrów w weekend!
Reprezentuję złoty pazur - Szpadyklikę!
Robię sto tysięcy z każdym uderzeniem serca!
Dziadzior mason - innowierca, bitu morderca.
Tede:
Joł! Swag! Ta!
Gramy koncert konkret, komplet mamy, live art.
Bujamy po Polsce. Bujamy po knajpach.
Robimy pieniądze, Ty? Niesądzę #najba!
High five z Dioxem z Hi-Fi, z DGE z Poznania.
Wdowa – Alkopoligamia.com.
Numer Raz – Wielkie Joł!
Ci od fraz...Teraz on – Sir Mich! Teraz bas jest "low"!
Jak trap jest akcje są, epizod Rock'n'Roll -
zrollujemy trochę rolek trawy. Potem show!
Jak gramy mam ten flow! WFDelliminatINFO
Każdy z nich płaci sos – coś za coś – chcę dać im to!
Sprawdzisz mnie na koncercie. Szał dziś jest na koncercie.
V-ki w powietrze – Wielkie Joł... szklanki w ręce!
Diox:
Wydaję płyty w Prosto Label i ruszam w trasę – tak to jest!
Gramy koncert za koncertem jak Dilated - Life on stage.
Jestem szejkiem w Twoim mieście, czuję się jak DGE.
Drina goni kolejny drin...Remix! Wóda, szampan, skręt.
Moim hypemanem jest ziomek, który czasami ostro leci w kask.
Wbijam wtedy z mikrofonem do Nowego Jorku, jak Kevin sam.
Czuję się wtedy jak Nas. Biorę taśmę professional.
Dwunasty zawodnik one on one, bez ocen man, wanna be on the mic.
Numer Raz:
Numer Raz, zawsze spoko!
Wielkie Joł!
Kolejny koncert! Kolejna scena!
Kolejny nocleg! Kolejna rozkmina!
Nie ma, że "nie ma"! Gleba mówię.
Pomimo wieku umiem szumieć.
Energia wraca – powracam i w latach to rozumiem.
To lubię, kiedy czuję tę adrenalinę w czubie.
Aaa! Znowu wejście, hałas!
Czuję presję! W górę ręce! Tak to działa!
Zaraz kolejny rajd i znów się jaram!
Kolejny koncert...Ej, DJ! Odpalaj!
To życie nocne. Płyń, jak fala, z nami.
I jeszcze mocniej krzycz! Nie bądźmy sami!
Tu nie ma granic – tylko my i scena!
To jest dynamit i to się chwali! Wszyscy w PLNach!
Jak zawsze, służy mi trema w rapie.
Nie ma, że nie łapiesz, bo znasz ten zapieprz.
Już czuję moc, ten lot po całej mapie!
Do tego wciąż żyję spox!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):