Tekst piosenki:
Raz raz... WHSP 2014... Zamojskie podziemie, PS... Właśnie tak!
Swym imieniem nazwiskiem reprezent mordy bliskie
Choć standardy życia niskie, nie opuszczam swego gniazda
Tak mnie nauczyli od małego, od dzieciaka
Że jak musisz- wyjeżdżaj, ale masz do czego wracać
Czy wpadne w cug, wie o tym tylko Bóg
Czy będę stał w miejscu gdyby pozbawili nóg
Jak biały kruk, codzień przez miasto lecę
I podaję rękę tym których nie opętał becel
Przy piśmie w aptece, moje lekarstwo
Mówię małolatom o tym co ma jakąś wartość
Hardcore, hardcore przeżyłem go i wiem to
Że psychiczne rany, dużo gorsze są niż wpierdol
Jak sam o siebie nie zadbasz, będziesz chodził niezadbany
Nie ufaj innym, realizuj plany
Nie sypią nam z nieba manny, choć śpiewamy hosanny
Ja ze straconej pozycji, dziś czuję się wygrany
Niewielu zrozumiało że ta manna to nie siano
To spokój, zdrowie, oparcie w drugiej osobie
Na głowę chory człowiek coś ci opowiem
To jest mój klucz, weź podaj mi rękę
Mam tak popękane serce że niedługo na pół pęknie
W sumie to już nie serce tylko zlepek kilku wspomnień
I garści marzeń które są dla mnie jak gwoździe
Trzymają mnie tu, nie pozwalają odejść
Tak jak wędrowiec, odchodzę by znów wrócić
Ja tylko człowiek, godzę się by potem kłócić
Muszę się smucić by później szczerze uśmiechać
Ten kto się nie wywrócił nie będzie potrafił biegać
Ten kto nie ronił łez się nie dowie czym tęsknota jest
Wsłuchaj się chłopak, co przewijam ci na zwrotach wiesz?
Nie musiałem iść do puchy, wiem ile warta
Kochana wolność tym zza muru życzę farta!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):