Woe, Is Me - Fame Over Demise

Diabeł i Bóg pukają do moich drzwi
Myślałem, że dałeś mi słowo
Że ojciec umiera przed synem
Teraz żniwiarz i jego ludzie kroczą po twej drodze
Prosto do piekła

Wszystko, czego mnie nauczyłeś, to być
Byłem marzycielem, który chciał tylko śnić
Oh oszczędź mi tego, proszę
Mój głos przenika przez głośniki
Mówię po prostu by wskazać ci drogę

Jak mogłeś
mnie nie uchronić
Teraz jestem o wiele starszy
Jesteś chemicznym maniakiem
Niszczysz mnie jak plastikowy kubeczek
Kiedy tylko chcę pokazać ci drogę

Architekt
Stwórca
Będę budować swoją drogę do twojego upadku
Te sny są moją twierdzą
Nie te ściany, które budujesz wokół mnie

Oh, gdy patrzę na zegarek, wiem
Że czas jest złotem
Nie można go zastawić i nie można go sprzedać
Teraz twój czas się kończy
Lepiej zawróć go, przewiń do tyłu
Ukrzyżuj swój nałóg, a będziesz mógł przekroczyć tę granicę
Nic nie może cię uratować
Przed losem, który na ciebie czeka

Lekceważąc sygnały
Lekceważąc dym
Ojciec im nie wierzy
Pozwól im się kurwa udusić

Teraz kładziemy się do snu
Modlę się o jego ręce
By zabrały twą duszę
A jeśli umrę zanim się obudzisz
Wtedy przegram zakład
Gdy wszystkie karty są na stole
Módl się byś miał stabilny grunt pod stopami
I przetańcz swoje życie z dala

Twoje prawdziwe kolory stają się głośnie
Tak głośne, że aż ranią moje uszy
Baw się dobrze modląc się teraz do swojego szarego boga

Ta wojna nie określa, kto ma rację
Ta wojna właśnie decyduje, kto stracił dziś swą pozycję
Przestań wręczać mi światła
W ciemnościach też dobrze widzę kim jesteś
Nie jestem ślepy
Kłaniam się ślepcom
Zerkam przelotnie na twoje udręczone życie
Ukrywasz się jak wampir, ale nadchodzi walka
Nie będzie mnie to bolało
Bo przeszedł mnie dreszczyk emocji na myśl o ukąszeniu

Więc postaw swoje zakłady
Postaw swoje zakłady
Bo w moich oczach
Będziesz zbierać to, co sobie zasiałeś