Wolson - Oddałbym Ci wszystko

Był pochmurny wieczór, chmury wysoko nad nami,
Gdy patrzyłem w Twoje oczy, czułem, że mnie dzisiaj zranisz,
Lecz nie mogłem przestać kochać, bo kochałem bez granic,
A Ty bez żadnych skrupułów, powiedziałaś, że to na nic,
Nie wiedziałem co mam zrobić, byłem wrakiem człowieka,
W tym momencie chciałem w sobie zabić miłosny spektakl,
Nie myślałem racjonalnie, żyłem obecną chwilą,
Gdy odeszłaś bez słowa, porzuciłem wspólny bilon,
Pamiętasz jak mówiłem, że oddałbym Ci wszystko,
A w moim sercu ciągle krąży Twe nazwisko,
Teraz krąży lecz sporo żalu jak ptaków na niebie,
Nie wiem czy jestem wstanie dziś wrócić do Ciebie,
Choć ciągle o tym myślę, czuje jak bije mi serce,
Tak szybko jak wtedy, gdy ściskałem Twoje ręce,
Teraz czas płynie prędzej, a ja chcę ciągle więcej,
Chce więcej niż teraz, chce dogonić Twoje serce.


To ostatnia zwrotka, tego smutnego love song'a,
Wiem, że nie wypada i nie tędy droga,
Ostatnia zwrotka, którą nawijam o tym,
Co zdarzyło się i już nigdy nie wróci,
Mam ukrytą nadzieję, że to dotrze dziś do Ciebie,
Uświadomisz sobie jak bardzo zraniłaś moje serce,
Ono ciągle płacze chcąc od życia trochę więcej,
Niż tylko ten ból, który dostało od Ciebie,
Mój stan z dnia na dzień się ciągle zmienia,
Na pewno na lepsze, nic gorszego mnie nie czeka,
Nic gorsze spotkać mnie nie mogło, mogę dać słowo,
To co odczułem do końca zmieni moją osobowość,
Zmieni moje nastawienie oraz wyjątkowość,
Do życia, które pozwala mi iść swoją drogą,
Będę kroczył przed siebie i nie dam za wygraną,
W końcu dojdę do celu i skończę z wygraną kartą.