Tekst piosenki:
Miała już zaczęty osiemnasty rok, gdy zdarzyła się okazja,
Aby zdobyć ją, więc nie mogłem zwlekać ani dnia.
Jej powabne kształty zachwyciły mnie, trzy balony w nią włożyłem,
Zadłużając się, ale było warto, mówię wam.
Ref.:
Syrena model 105 z literą l, biegi w podłodze i blacha fest,
Królowa polskich szos jak pocisk drogą mknie.
Syrena model 105 z literą l, pali na setkę dychę lub dwie,
W zakręty z piskiem szła, nie miała żadnych wad.
Nowoczesna skrzynia cztery biegi ma, lakier świeżo położony,
lśni wśród innych aut,
więc za kółkiem siadam, silnik gra.
Reflektory włączam, potem w pedał gaz, poszalelibyśmy z bluesem,
gdyby nie ten fiat, ale była draka, mówię wam.
Ref.:
Syrena model 105 z literą l, biegi w podłodze i blacha fest,
Królowa polskich szos jak pocisk drogą mknie.
Syrena model 105 z literą l, pali na setkę dychę lub dwie,
W zakręty z piskiem szła, nie miała żadnych wad.
Do remontu po tej kraksie dałem ją, drogo mnie kosztował
kaskaderskiej jazdy błąd,
lecz była znów jak nowa, mówię wam.
W noc pechową po gorzale wsiadłem w nią, był balonik i kolegium,
aż sprzedałem ją, teraz, gdy wspominam, śpiewam tak:
Ref.:
Syrena model 105 z literą l, biegi w podłodze i blacha fest,
Królowa polskich szos jak pocisk drogą mknie.
Syrena model 105 z literą l, pali na setkę dychę lub dwie,
W zakręty z piskiem szła, nie miała żadnych wad.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):