Tekst piosenki:
Rodzimy się, rośniemy
Na starość szlag nas trafi
A jest meduza, która
Umierać nie potrafi
Są prawa i zasady
Które zna każdy szczylu
A taki ptak koliber
Może latać do tyłu
Jeśli chcesz dziecko Zocha
To znajdź Ty sobie chłopa
Lecz samica warana
Zapładnia siebie sama
Każdy chłop ma jednego
Narzeka, że za krótki
A kangur pręży ciało
Bo ma on aż dwa fiutki
Palą się zimne ognie, jak to jest możliwe?
Przecież są zimne, wszystko jest możliwe
Jak widać można, no i co? I się nie dziwię
Tak jak podejrzewałem, wszystko jest możliwe
I po co się tak spieszyć?
I gubić w pędzie świata?
Gdy ślimak może pospać
A nawet ze trzy lata
Serce czy rozum mili?
Kto wie, niech mi odpowie
Krewetka nie wybiera
Bo serce ma w swej głowie
Czy kozak jest co pawia
Nie puszcza gdy się struje?
A koń i królik przecież
Nigdy nie wymiotuje
Rysiek śpiewał, że w życiu
Są piękne tylko chwile
A orgazm takiej świni
Trwa nawet pół godziny
Palą się zimne ognie, jak to jest możliwe?
Przecież są zimne, wszystko jest możliwe
Jak widać można, no i co? I się nie dziwię
Tak jak podejrzewałem, wszystko jest możliwe
Palą się zimne ognie, jak to jest możliwe?
Przecież są zimne, wszystko jest możliwe
Jak widać można, no i co? I się nie dziwię
Tak jak podejrzewałem, wszystko jest możliwe
Palą się zimne ognie, jak to jest możliwe?
Przecież są zimne, wszystko jest możliwe
Jak widać można, no i co? I się nie dziwię
Tak jak podejrzewałem, wszystko jest możliwe
Rodzimy się, rośniemy
Na starość szlag nas trafi
A jest meduza, która
Umierać nie potrafi
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):