Tekst piosenki:
Parę podało rękę jak sięgałem dna
Sztuczne uśmiechy, za szybkie momenty
Świat mi zawirował
Grzechy, choć jak miałem grzeszyć
Jeśli coś nigdy nie dało mi wierzyć?
Umiałem spieszyć się po wór na zeszyt,
A powód by przeżyć ten dzień i następny
Wtedy ze mną okrojone grono
Hajs bywał tylko jedną niewiadomą
Umiałem wszystko budować na nowo
I daję ci słowo, zawsze byłem sobą
Bez sensu, ziomki i muzyka w sercu
Niunia i muzyka w sercu
Kurwa, wczułem się w to jak bez sensu
A gdybym dostał tą szansę, zrobiłbym wszystko inaczej
W głowie szukam wytłumaczeń,
Pierdole przecież dla ciebie i tak nic nie znaczę
Jestem tu od zawsze graczem
dla innych synem i bratem
Dla innych bywam oparciem
Spytaj o zdanie sąsiadek, kaptur na głowę, wydziaram se łapę
Zawsze wieczorem hałas tam bo raper
z ziomkiem czternasta już zahaczył Żabkę
Krzyczy za ścianą młody popapraniec
kurwy nie czają że to moim światem
Dwa zero - ambicja dawno już niebo
na luzie z uśmiechem na rejon
Myślą że znają mnie jak nic nie wiedzą
Myślą kumają, jak się pośmieją
Banan, małolat, zajawa na sezon, ta
Serio? Rozbita rodzina jak perły eksport
Na ścianie w tej bramie gdzie nie ma lekko
przy gramie na przypał z moim koleżką
Jak słyszę to kurwa mi ręcę wiedną, jak (?) to żeby zapomnieć przeszłość
A zresztą, dorosłość mieliśmy tu trochę przedwczesną
Praca, niech kobieta wraca
Po śmierci rodziców została tu ze mną czaisz?
Więc mi nie pierdol, czaisz?
Od zawsze byliśmy dla siebie sami
Więc jeśli pengę robimy to po to by nam życie usłać różami
Chcemy tu żyć jak królowa i pani
spełniać te sny co mieliśmy latami
Co są do dziś a nie kupię ich za nic
szczęście popsute więc budzi się
Wyrywa innym radości nadmiary
ludzie nas w sumie już trochę poznali
Nie będę prosił by mnie uznawali, nie będę prosił by mnie uznawali
Zaczynało się niewinnie parę słów dla bliskich
Potem już trochę odważniej koncerty i piski
Byłem prawie pewien, że nie mogę przerwać misji
Dziś poza tym nie zostało tu nic mi
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):