Zmaza - Wtorek

Obudził mnie na klatce krzyk
Szczekanie psa, dzwonek do drzwi
Nie mogłem wstać, nie miałem sił
Nad głową wisiał wciąż zaległy czynsz

Minęło znów, tych kilka chwil
W słuchawce głos oznajmił mi
Do pracy dziś nie musisz przyjść
Bo niepotrzebni są tacy jak Ty


ref 1.
Mam nadzieję, że taki dzień
Nigdy więcej już się nie powtórzy
Mam nadzieję, że taki dzień
Nigdy więcej już nie powróci


W jej długich włosach jesienny wiatr
Choć mówi do mnie to patrzy w dal
Nie mogę tu tak dłużej trwać
W środę wyjeżdżam do USA


ref 2.
Mam nadzieję, że taki dzień
Nigdy więcej już się nie powtórzy
Mam nadzieję, że taki dzień
Nigdy więcej już nie powróci

Mam nadzieję, że taki dzieeeeeń x2


Wiedziałem, że zwariuję ale, że to właśnie dziś
Nadejdzie ten czas gdy bez sensu naprzód iść
I mimo przeciwności ciągle łudzę się
Że w końcu nadejdzie dla mnie nowy dzieeeeń


ref 2.
Mam nadzieję, że taki dzień
Nigdy więcej już się nie powtórzy
Mam nadzieję, że taki dzień
Nigdy więcej już nie powróci

Mam nadzieję, że taki dzieeeeeń x2