Gendy Ocka to projekt artystyczny, wymyślony i prowadzony przez Piotra Andrzeja Sobótkę alias Piotra Sobootkę (wersja nazwiska, którą oficjalnie posługuję się w internecie). Rodowitego Szczecinianina.

Piotr: Mimo że nazwa ta zrodziła się w czasie "nocnej wizji", jednej z kilku, których doświadczyłem podczas pobytu w łódzkiej Balbinie, to została ze względów praktycznych odłożona ad acta, i wykorzystana po raz pierwszy dopiero na demo CD Astradyne (zespołu, który współtworzyłem z Łukaszem i Krzyśkiem, vide Roger Roger) w marcu 2001 (zespół działał też jako chaos.pl). Względy praktyczne to brak sprzętu, i mała możliwość zdobycia środków na jego pozyskanie. Sytuacja zmieniła się u progu nowego tysiąclecia, kiedy po raz pierwszy odwiedziłem Wielką Brytanię, zarobiłem tyle ile trzeba, a także wziąłem urlop studencki, aby poświęcić się mojej pasji... Nagran z tamtego okresu mozna posluchac w sieci. Potem bywalo roznie, bo mialem tez pare epizodow jako wokalista, w tym coverowy, i w tych projektach nie korzystalem z ksywki Gendy Ocka, ktora zwiazana jest przede wszystkim z moja praca kompozytorsko-producencka.
Natomiast teksty... zawsze gdzieś przenikały się z tworzoną przeze mnie muzyką, prawdopodobnie byłem też jednym z pierwszych gości w Polsce, który próbował tworzyć profesjonale teksty anglojęzyczne (początek lat 90-tych)... Mimo to liryka nigdy nie wysunęła się w Gendy Ocka na pierwszy plan, jest to przede wszystkim projekt muzyczny, dla którego poezja to głównie udany miks zsamplowanego fragmentu utworu... tym niemniej liryka... bywa zazdrosną damą, i nigdy nie mówi ostatniego słowa. Należy więc spodziewać się więcej tekstów, w nowych frazo barwach i odcieniach, w przyszłości.