Tekst piosenki:
Wpajane od lat kościelne przeslanie
Wyrwało swe szpony zdradliwej obludzie
Wyrzucona nienawiść potępia słabych
Uśpiona snem na jawie, nadciąga siłą potężną
Demon rozpościera swe skrzydla
Zabija zepsute, nagnite ciało
Na krwawym poslaniu nie czujace już bólu
niedawnego konania
Radość duszy i niepewność gdzie podąży
W stronę światła nie
Tam lizanie stóp po kres wieczności
ciemność! To piedestał u czciciela grzeszników
Grzesznych potępionych przez kościelne ścierwo
Nie mógł jej zawieść, chciała być wyzwolona
Biagal, nie karz mi zabijać
Twe nędzne cialo tak żąda smierci
Wbijasz kły w gardło, wyrwane flaki
Zaspakajasz żądze , przygaszasz
Kusiciel twój ojciec, światło ciemności
Pójdź za nim w piekielną otchlań,
a doznasz cielesnego ukcienia
Doznasz cielesnego ukojenia
Grzeszni oni odplyną, jak rzeka krwi.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):