19SWC - Łap to synu

[Bemer]
Pełen komfort nawet nie muszę zaglądać na konto.
Będąc w tym interesie dam się rozmnażać pieniądzom.
Nie stanowię tematu światowym billboardom.
Gdy kogoś chce usunąć wciskam Alt Delete i Control.
Dziś to jest normą, to przemawia przeze mnie.
Że jednym telefonem mogę załatwić co zechce.
3/4 ludzi koło mnie to mój management.
A dzieci moje kopać piłkę uczy Arsen Wenger.
Żyje jak we śnie banki, akcje i konta.
Domy, tereny, samochody wszystko co chcę dostać.
Wytwórnie, radia, wielomilionowy kontrakt.
I wszystkie rzeczy którym do dzisiaj nie mogłem sprostać

[Stabol]
Czterema czarterami, lot na Florydę Miami.
Wstrząśnięte nie mieszane, Martini z oliwkami.
World SWC Center wypchane dolarami.
Na skinienie ręką mógłbym wywołać tsunami.
W garażu Maserati, Bentley i Lamborghini.
Kasyno w Las Vegas, źródło wpływów na Sycylii
Konto w Zurychu, podjęcie kasy w każdej chwili.
Willa w Beverly Hills i letni domek na Rimini.
Made in Poland obstawia światowe billboardy.
Wykupiłem ostatnio, wszystkie akcje Hondy.
Pod okiem Lenoxa Lewis'a dochodzę do formy.
SWC TV w pakiecie cyfrowej platformy.
Koncert na Wembley czy w Madison Square Garden.
SWC stutysięczny okrzyk gardeł.
Szybki jak thunder, od eS do eL niczym Night Rider.
Wielki szum, wielki bum a nie pozycja - parter.

[Booryz]
Nie mieszkanie na wynajem tylko chaty na wybrzeżach.
Na każdym kontynencie by mieć gdzie uderzać.
Nie jeżdżę używanym, mam garaż tym wypchany.
Mam kierowców na zmiany, by wozili mnie gdzie trzeba.
Nic robić nie muszę, muszę robić tylko co chce.
Nikt nie zmusi mnie tu za nic, tak jest dobrze.
Mam swą mekkę, podam ci pomocną rękę.
Bo choć dużo się zmieniło to ja sobą dalej jestem.
Powiem ci jak to było parę temu lat.
Parę ustawionych dat, parę zwrotów na ten track.
Parę więcej piw, więcej niż nocy tych.
Których bit dawał żyć, nawiązując zrozumienia nić.
Trwało to latami, tam gdzie podmioty sami.
Podgrzewani 19-stoma stopniami.
Dalej gramy póki do płuc naszych dochodzi tlen.
Każdy chce żeby spełnił się ten sen.